Zatrzymany przez bytomskich mundurowych 24-latek będący na warunkowym zwolnieniu z zakładu karnego, odpowie za napaść. Podejrzany mężczyzna, wspólnie z dwoma innymi sprawcami, poturbował i próbował okraść wracającego z dyskoteki 36-latka. Przed stratą pieniędzy ofiarę ocalił jego krewny.

Wyjaśniający sprawę policjanci z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego, ustalili, że w nocy z soboty na niedzielę w jednej z dyskotek w centrum miasta bawił się 36-letni mieszkaniec województwa opolskiego, mieszkający czasowo u swojego krewnego w Bytomiu przy ul. Ligęzy. Kiedy rankiem mężczyzna opuścił klub, w drodze do domu napotkał nieznajomego mężczyznę, chwilę później kolejnego i jeszcze za moment trzeciego. Wkrótce okazało się, że napotykani po drodze panowie, prawdopodobnie wzajemnie się znali i skutecznie namówili 36-latka na kupno, a potem wspólne spożywanie alkoholu. Kiedy około godziny 6:30 zbliżyli się w okolicę ul. Ligęzy, gdzie odprowadzany 36-latek chciał ich pożegnać, postanowili na niego napaść. Zaczęli go szarpać za ubranie, próbując jednocześnie zrabować mu portfel z grubszą gotówką. Odgłosy awantury i krzyki napadniętego, usłyszał jego krewny, który wybiegł z mieszkania i stanął w jego obronie. Dwóch napastników uciekło, natomiast trzeciego wspólnie pojmali i oddali w ręce wezwanego na miejsce patrolu z Komisariatu II. Mężczyźni ocalili przed stratą portfel z pieniądzmi.

Zatrzymanym sprawcą rozboju jest 24-latek pochodzący z centrum Bytomia, w przeszłości notowany już przez policję i karany. Obecnie mężczyzna jest na zwolnieniu warunkowym z zakładu karnego, gdzie teraz może wrócić nawet na 12 lat. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.

Nadal poszukiwani są jego dwaj wspólnicy.

Źródło: KMP w Bytomiu

KOMENTARZE