Co roku wiosną kraj zalewa fala pożarów wywołanych wypalaniem traw. Tylko w miniony weekend bytomska straż pożarna interweniowała aż 60 razy. 

Do bezmyślnych podpaleń traw i zarośli dochodzi na nieużytkach głównie w Szombierkach, Karbiu i Rozbarku. Na alarm biją straż pożarna i ekolodzy. Wypalanie traw, wbrew wielu poglądom, nie przynosi żadnych korzyści, wręcz przeciwnie - prowadzi do niszczenia zieleni, śmierci zwierząt oraz może powodować - ze względu na gęsty dym - poważne utrudnienia komunikacyjne.

Wypalanie traw, oprócz tego, że jest szkodliwe i niebezpieczne, jest przede wszystkim zabronione i karalne. W myśl obowiązujących przepisów działanie takie jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny do 5 000 złotych, aresztem lub ograniczeniem wolności.

Ponadto podpalacz ponosi również koszty akcji Straży Pożarnej oraz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilno-prawnej za wyrządzone szkody.

Źródło: www.bytom.pl

KOMENTARZE