W porównaniu do ubiegłego roku szkolnego wzrosła liczba niepełnosprawnych wychowanków rudzkich placówek oświatowych. Na szczęście rośnie też świadomość społeczeństwa i poszerza się oferta pomocy.

Po pierwsze – podjazd, winda, czyli brak barier architektonicznych. W taki sposób dostosowane są niektóre rudzkie placówki. - Każda szkoła nie jest dostosowana jeszcze w tej chwili, ale w tych szkołach, gdzie uczniowie niepełnosprawni na wózkach są, tam te szkoły są dostosowane – tłumaczy Grażyna Jaszczyk, zastępca naczelnika Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Ruda Śląska. Uczniowie niepełnosprawni mogą uczyć się w różnych szkołach – specjalnych, z oddziałami integracyjnymi, masowych. Dziecku łatwiej jest w tych dwóch pierwszych.

W Szkole Podstawowej nr 15 jest 8 klas integracyjnych. - Klasy są przede wszystkim mniej liczne, w każdym oddziale uczy się do 20 uczniów. Uczniów niepełnosprawnych jest maksymalnie pięciu. Dodatkowo w każdej klasie jest nauczyciel wspierający, który prowadzi zajęcia z uczniami niepełnosprawnymi, wspierając pracę nauczyciela prowadzącego lekcje – tłumaczy Piotr Prencel, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 15 w Rudzie Śląskiej.

To jednak rodzice decydują do jakiej szkoły poślą dziecko. Nie zawsze niepełnosprawność jest barierą w osiąganiu dobrych wyników w nauce. W tym roku szkolnym w rudzkich placówkach oświatowych uczy się ponad 700 niepełnosprawnych wychowanków czyli o 88 więcej niż w roku ubiegłym. - Świadomość rodziców, świadomość społeczeństwa wzrosła – tłumaczy Wiesław Jagielski, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Rudzie Śląskiej. Zespół Szkół nr 3 w Rudzie Śląskiej – Wirku oprócz braku barier architektonicznych, rehabilitacji, dowozu dzieci na zajęcia pomaga swoim wychowankom pokonać dwie inne bariery. Placówka kładzie nacisk na komunikację alternatywną. Szkoła przygotowuje uczniów do dorosłości - dzieje się to w sali gospodarstwa domowego.

Praca z niepełnosprawnymi powinna zacząć się jak najszybciej, dlatego w Zespole Szkół nr 3 w Rudzie Śląskiej – Wirku we wrześniu powstanie przedszkole, początkowo z jednym oddziałem. Jednym słowem wyzwań jest więcej, ale na szczęście rudzkie szkoły reagują na potrzeby swoich wychowanków, pomagając im w budowaniu bezpiecznej przyszłości.

KOMENTARZE