Odnowiona elewacja zabytkowej kamienicy z 1903 roku, 140 msześc. betonu, 30 ton stali zbrojeniowej i 1800 mkw. ciekawie zaprojektowanych terenów rekreacyjnych z zielenią i elementami małej architektury. Przy ul. Kwietniewskiego 11 w Bytomiu zakończyła się realizacja unijnego projektu Zagospodarowania przestrzeni miejskich Śródmieścia Bytomia na cele społeczno-integracyjne. Koszt inwestycji to 9,6 mln zł.

W briefingu prasowym z okazji otwarcia strefy rekreacyjnej, który odbył się w piątek, 3 listopada udział wzięli m.in. prezydent Bytomia Mariusz Wołosz, zastępca prezydenta Michał Bieda, związany z naszym miastem inwestor i przedsiębiorca Wiesław Wiśniewski, Paweł Kucab wykonawca inwestycji i właściciel firmy Efekt Sp. z o.o. oraz Łukasz Konarzewski Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

- To inwestycja, której realizacji przyglądaliśmy się z ciekawością od samego początku. Mając w pamięci jak jeszcze niedawno wyglądało to miejsce, jesteśmy pod wrażeniem końcowego efektu - mówi prezydent Mariusz Wołosz.

O dobrej współpracy podczas realizacji inwestycji mówił też bytomski przedsiębiorca Wiesław Wiśniewski. - Bytom to jedno z najstarszych i najpiękniejszych polskich miast. Dzięki udanej współpracy z miastem i Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, udało się sprawnie zrealizować inwestycję. Bytom zasługuje na takie projekty - mówi inwestor Wiesław Wiśniewski.

Przypomnijmy, że powierzchnia obszarów objętych rewitalizacją wynosiła prawie 1800 mkw. Były to puste przestrzenie po wyburzonych kamienicach oraz budynek z 1903 roku przy ul. Kwietniewskiego 11, którego jedyną wartością była bogata w detale architektoniczne elewacja frontowa.

- Ze względu na bardzo zły stan techniczny, kamienica przy ul. Kwietniewskiego 11 została rozebrana. Zachowaliśmy jedynie elewację frontową, która najpierw została wsparta na stalowej konstrukcji, a następnie odrestaurowana pod nadzorem konserwatorskim - mówi Krzysztof Grzelczak, pełnomocnik zarządu firmy KBP BWI Polska.

Konstrukcja, której fundamenty zakotwiczone zostały na palach sięgają aż 11 metrów w głąb ziemi. Zabezpieczenie ściany zewnętrznej stalowymi kształtownikami i palowanie były najtrudniejszymi elementami tej inwestycji. - Taki zabieg był konieczny, bo teren, na którym pracowaliśmy był niestabilny - to tu historycznie przebiegała średniowieczna fosa stąd bagnista specyfika gruntu, która wymusiła zastosowanie tej metody wzmocnienia fundamentów - mówi Paweł Kucab, wykonawca inwestycji, właściciel firmy Efekt Sp. z o.o.

Ponieważ w sąsiedztwie przebiega droga krajowa DK 94, pierzeja ul. Kwietniewskiego została zamknięta szklanym ogrodzeniem spełniającym funkcje ekranu akustycznego.

- Kupiliśmy ten teren z zamiarem wydobycia z tego zakątka Bytomia czegoś pozytywnego. Od początku też przyświecał nam cel, by zrobić coś niestandardowego, stworzyć kontrast dla „kwartału". Ponieważ teren ten sąsiaduje z należącym do naszej firmy budynkiem Starej Poczty przy ul. Piekarskiej, jest dla niego idealnym zapleczem, ale przede wszystkim jest to miejsce dostępne dla wszystkich. Mam nadzieję, że ta przestrzeń będzie dobrze służyć mieszkańcom, artystom - tłumaczy Krzysztof Grzelczak.

W projekcie, który został opracowany przez studio architektoniczne Nova Projekt Tomasza Korka, znalazło się miejsce na siłownię na wolnym powietrzu, plac zabaw dla różnych grup wiekowych i elementy małej architektury. Ciekawa jest także sama stalowa konstrukcja zamykająca ul. Kwietniewskiego. Ponieważ wyposażona jest w platformy, można po niej spacerować i siedzieć. Ponadto obiekt jest oświetlony i wyposażony w monitoring. Z pewnością teren ten będzie się prezentował atrakcyjniej, kiedy pojawi się więcej zieleni, ale to wymaga już czasu i dobrej pogody.

KOMENTARZE