Pasjonaci historii oraz rekonstruktorzy już po raz kolejny wzięli udział w wydarzeniu historycznym „Walki o Miechowice 1945”, którego celem było przypomnienie tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się w styczniu 1945 roku w Miechowicach. 79. lat temu żołnierze Armii Czerwonej dokonali jednej z największych zbrodni na Śląsku, mordując nawet 380 osób.

Inscenizacja historyczna „Walki o Miechowice 1945” na terenie ProFort Centrum przy ul. Kasztanowej w Bytomiu - Miechowicach odbyła się już po raz ósmy. Podczas widowiska historycznego nie tylko przypomniano jak wyglądały walki o Bytom i Miechowice, które były w 1945 roku samodzielną gminą, ale przede wszystkim pokazano, jak wyglądały dramatyczne wydarzenia po zajęciu Miechowic przez żołnierzy Armii Czerwonej.

Wówczas żołnierze Armii Czerwonej dopuścili się morderstw, rabunków i gwałtów na ludności Miechowic, a wśród zamordowanych był ksiądz Jan Frenzel, który został uprowadzony z jednego z domów przy obecnej ul. Styczyńskiego i po wielogodzinnych torturach zamordowany w sąsiednich Stolarzowicach.

W tym roku mija już 79. rocznica tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce na Śląsku w związku z wkroczeniem Armii Czerwonej. Zbrodnia, jakiej dopuścili się żołnierze Armii Czerwonej w dniach 25 — 28 stycznia 1945 roku w Miechowicach, to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń związanych z zajęciem Górnego Śląska przez Rosjan.

Trwającym w Miechowicach walkom, które rozpoczęły się 25 stycznia towarzyszył dramat mieszkańców tej miejscowości. Już w pierwszych godzinach po wkroczeniu Rosjan odczuli na własnej skórze przemoc, grabieże, gwałty, a także niczym nieuzasadnione morderstwa, których ofiarą mogło paść nawet 380 mieszkańców Miechowic.

O zbrodni tej przez kilkadziesiąt lat, ze względu na panujący w Polsce ustrój komunistyczny, nie wolno było mówić. Dopiero zmiany ustrojowe w naszym kraju spowodowały, że prawda o sowieckiej masakrze ujrzała światło dzienne. Mimo ukrycia faktów przez kilkadziesiąt lat, pozostały wspomnienia osób, które przeżyły koszmar styczniowych dni 1945 roku w Miechowicach. Powrót do tragicznych wspomnień wywoływało ból i cierpienie, a mimo to ze szczegółami świadkowie tamtych dni opowiadali o tym, nie tylko co przeżyli w trakcie walk o Górny Śląsk, ale głównie o zbrodniach, które towarzyszyły wkraczającym Sowietom do śląskich miast i wsi.

Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”.

KOMENTARZE