Młoda, utalentowana, piękna i skromna – Kasia Moś została wczoraj przez Stowarzyszenie Liga Kobiet Nieobojętnych wyróżniona tytułem Bytomianki Wiosny 2013. W Polsce znana jest zwłaszcza dzięki programowi „Must be the music”, ale swoim talentem artystka zachwyciła również amerykańską publiczność, występując jako support grupy The Pussicat Dolls.

Muzyka otaczała Kasię Moś od dzieciństwa. Jest córką Marka Mosia, znanego skrzypka, dyrygenta, szefa orkiestry kameralnej AUKSO. To on odkrył jej talent wokalny. Uczyła się w szkole muzycznej w Bytomiu w klasie skrzypiec, fortepianu i wiolonczeli, ukończyła także wydział jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach.

Młoda wokalistka próbowała swych sił m.in. w eliminacjach do konkursu Eurowizji. Wspierała też bytomskich raperów Bezimiennych nagrywając z nimi piosenki "Strych" i „Prości ludzie". Śpiewała partię Judasza w „Pasji wg. Św Marka" Pawła Mykietyna na festiwalu Wratislavia Cantans.

Podczas wakacji w USA Kasia zaśpiewała w klubie karaoke w Las Vegas piosenkę "How come you don't call me" Alicii Keys. Słuchacze oszaleli. Po występie podeszła do niej przyjaciółka Robin Antin z Pussycat Dolls i zaproponowała przesłuchanie. Kasia Moś podpisała półroczny kontrakt na występy z The Pussycat Dolls Burlesque Review. Trasa koncertowa obejmowała m.in. Los Angeles, San Francisco, Nowy Jork.

Tęsknota za rodziną i swoim miastem nie pozwoliła jej na tak długie rozstanie, mimo propozycji dalszego kontraktu, Kasia wróciła do Polski.

KOMENTARZE