W sobotę tuż przed godziną 14:00 do silnego wstrząsu doszło w kopalni Bobrek-Piekary. Zdaniem sejsmologów, epicentrum znajdowało się na głębokości 2 km pod ziemią, a jego siła wynosiła 3,5 stopnia w skali Richtera.

Wyższy Urząd Górniczy potwierdził, że do tąpnięcia doszło w na poziomie 700 metrów w bytomskiej części zakładu górniczego. W godzinach porannych prowadzono w tym miejscu prace wydobywcze, jednak w chwili wstrząsu żaden pracownik nie znajdował się w miejscu zagrożenia.

Trzęsienie ziemi było najbardziej odczuwalne w Bytomiu, Piekarach Śląskich, Rudzie Śląskiej, Zabrzu, Chorzowie oraz Świętochłowicach. Do największych zniszczeń doszło w Miechowicach, gdzie w kilku budynkach jednorodzinnych popękały ściany oraz kominy.

W Świętochłowicach pogotowie gazowe sprawdzało stan instalacji w jednym z budynków mieszkalnych. Na całe szczęście nie doszło do jej rozszczelnienia.

KOMENTARZE