Czy osiedle fińskich domków zlokalizowane w Rudzie Śląskiej Bielszowicach to zapomniana część miasta? Takie pytanie zadają mieszkańcy tych domów naszej redakcji. Dlaczego?

Jeszcze kilka miesięcy temu w przesyłanym komunikatach miasto chwaliło się zabytkowymi już fińskimi domkami, których w mieście jest ponad 200. Miasto się szczyci, mieszkańcy czują się zapomniani. Dotarł do naszej redakcji list.

List, który otrzymaliśmy jednak zawierał kilka konkretnych problemów, z którymi na co dzień mieszkańcy tych bądź co bądź urokliwych domów muszą się zmagać. Najpoważniejsze to brak infrastruktury gazowej na osiedlu oraz istne odcięcie od świata osiedla.

W liście czytamy: „(...) Pamiętam, że kiedyś ulica Pawłowska łączyła się z ulicą Kokota a z ulicy Kingi można było przejść przez bardzo fajny mostek do sklepu i przystanku autobusowego. Dziś obu przejść nie ma. W rejonie ulic Kingi, Pawłowskiej i Zielonej budowane są nowe domy. Większość ludzi tam mieszkających chcących dostać się na autobus musi iść do przystanku Bielszowice - Most, który jest dalej niż ten przy fińskich domkach”

Rzeczywiście most głównie przez szkody górnicze dziś nie funkcjonuje. Czy jest szansa na powrót do dawnych rozwiązań?

Więcej na ten temat w materiale filmowym.

KOMENTARZE