Przez prawie osiem lat słupami ogłoszeniowymi w naszym mieście zarządzała zewnętrzna firma. Wraz z rokiem 2013, te znalazły się w rękach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji – dlaczego i co to oznacza dla tych, którzy chcą rozreklamować imprezę?

Plakaty, które reklamują imprezy z pomieszczeń trafiają na słupy ogłoszeniowe. Te przez praktycznie osiem lat zarządzane były przez rudzki MOSiR, jednak ich administracją zajmowała się zewnętrzna firma. Z pierwszym dniem nowego roku umowa wygasła, a całkowity nadzór nad słupami pozostał w mieście.

Dla firmy, która do tej pory plakatowała i dbała o wygląd słupów taka decyzja nie była zaskoczeniem, a w całej sytuacji zabrakło przede wszystkim merytorycznej rozmowy. Dotychczasowa umowa polegała na zasadzie dzierżawy. Firma zewnętrzna wynajmowała od miasta  słupy, płacąc czynsz. Od stycznia zmieniły się zasady plakatowania. Dotychczas np. miejskie jednostki płacimy za plakatowanie w formie ryczałtu. Dziś, za każdy plakat płaci się osobno.

Drobne ogłoszenia – od mieszkańców na słupach umieszczane są za darmo. Jak sytuacja wygląda w innych miastach?

W Pyskowicach miasto również samodzielnie administruje słupami. Tu jednak nie ma opcji plakatowania przez administratorów. Tu każdy mieszkaniec może rozwiesić plakat, nie płacąc ani złotówki. W Bytomiu 51 słupów jest w rękach Bytomskiego Centrum Kultury, ponadto 14 prywatnych słupów ma firma zabrzańska.

W chwili obecnej we wszystkich dzielnicach Rudy Śląskiej znajduje się 46 słupów ogłoszeniowych: 6 słupów betonowych okrągłych, 19 plastikowych okrągłych, 11 drewnianych czworokątnych oraz 7 tablic drewnianych. Jak podkreśla rzecznik prasowy po tak długiej przerwie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji wdraża się do nowego systemu. Z jakimi efektami? Czas pokaże.

KOMENTARZE