Budżet miasta ze szczególnym uwzględnieniem budżetu obywatelskiego zdominował kolejne spotkanie prezydent Grażyny Dziedzic z mieszkańcami Rudy Śląskiej. Rudzian z dzielnicy Ruda interesowały również sprawy związane z czystością dzielnicy, perspektywami jej rozwoju i wyzwaniami związanymi z wprowadzeniem znowelizowanej „ustawy śmieciowej”.

- Stawiamy na równomierny rozwój miasta, dlatego w każdej dzielnicy, w miarę posiadanych środków, wykonujemy konieczne inwestycje – zapewniała Grażyna Dziedzic mieszkańców dzielnicy Ruda. Prezydent miasta przedstawiła kompleksową informację dotyczącą sytuacji gospodarczej miasta, ale przede wszystkim poinformowała mieszkańców dzielnicy Ruda o inwestycjach, które będą realizowane w ich sąsiedztwie. – W tym roku wyremontowaliśmy już chodnik przy ul. Narcyzów, między ul. Tulipanów i Zabrzańską, będziemy jeszcze remontować chodnik przy ul. Magnolii, Słowiańskiej i 1 Maja. Planujemy także wyniesienie tarczy skrzyżowania przy ul. Chryzantem i Magnolii, co spowoduje spowolnienie jazdy przejeżdżających tam z dużą prędkością samochodów i zapewni większe bezpieczeństwo mieszkańców – informowała prezydent miasta.

Jeden z mieszkańców poruszył temat budżetu obywatelskiego. – Jest to bardzo dobra forma zarządzania miastem, bo weryfikuje pewne inwestycje, wprowadza te, które są najlepsze dla mieszkańców. Jest to bardzo dobry przykład demokracji bezpośredniej – podkreślał. – Oczywiście, już w przyszłym roku taki budżet będziemy wdrażać – odpowiedziała prezydent. – Musimy jednak wszyscy pamiętać, że miasto ma bardzo dużo zadań do realizacji. W pierwszej kolejności są to zadania obowiązkowe, takie jak utrzymanie dróg, mostów, oświata – tłumaczyła Grażyna Dziedzic. – Przy tym musimy jeszcze pamiętać o spłacie długów, które tylko w tym roku wyniosą nas 70 mln złotych. Ale i tak systematycznie inwestujemy, m.in. w boiska, których powstanie 4, w tym jedno w Rudzie przy Slavii – zapewniła. Duża część budżetu miejskiego zostanie przeznaczona na remonty obiektów w tej dzielnicy, m.in. boiska i dachu w Szkole Podstawowej nr 30, termomodernizacji budynku SP nr 3 i ZSS nr 2, czy remontu bramy wjazdowej na cmentarz komunalny.

Niektórzy mieszkańcy skarżyli się na niską atrakcyjność dzielnicy. – Mieszkam tutaj od grudnia i mam duże zastrzeżenia do pracy PUKu – mówiła mieszkanka ulicy Norwida. – Przez 3 tygodnie pojemniki na plastik nie są opróżniane, a pojemnik na papier jest jeden dla całej okolicy – żaliła się. – Poza tym zamyka się śmietniki, więc kiedy człowiek idzie ulicą nie ma gdzie wyrzucić śmieci.
- Niestety, śmietniki są zamykane na żądania samych mieszkańców i jest to sprawa podlegająca spółdzielniom, czy wspólnotom, ale mam nadzieję, że takie problemy zostaną rozwiązane przy wprowadzeniu w życie ustawy śmieciowej – uspokajała Ewa Wyciślik, naczelnik Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Po marcowej nowelizacji „ustawy śmieciowej” Rada Miasta mogła podjąć odpowiednią uchwałę, zgodnie z którą to miasto będzie odpowiedzialne za dostarczenie odpowiedniej ilości kubłów. – Na pewno doposażymy mieszkańców w pojemniki na śmieci – zapewniała Ewa Wyciślik.

Naczelnik przypomniała również, że segregowanie odpadów będzie bezwzględną koniecznością. – Jeśli nie uzyskamy pewnego poziomu odzysku będziemy płacić kary, co doprowadzi do wzrostu opłaty śmieciowej – ostrzegała. – Natomiast dobrą stroną jest to, że miasto będzie odbierać odpady zarówno segregowane, jak i niesegregowane, zielone, wielkogabarytowe, czy nawet gruz powstały w trakcie remontów. Wszystkie szczegóły znajdziecie państwo w poradniku, który już wkrótce trafi bezpośrednio do Waszych domów – tłumaczyła. Uczestnicy spotkania byli zainteresowani, czy firma, która wygra przetarg na odbiór i zagospodarowanie śmieci nie będzie generować uciążliwości odorowych. – Na razie nie wiemy, kto przetarg wygra, ale jestem pewna, ze ustawa wymusi na firmach modernizację instalacji. Rudzki PUK również deklaruje, że będzie zmniejszał swoją uciążliwość względem mieszkańców - podkreśliła Grażyna Dziedzic. - Dlatego też zdecydowaliśmy się przeprowadzić przetarg na 1,5 roku, a nie na 3 lata, jak to dopuszcza ustawodawca. Prezydent miasta uspokajała również mieszkańców co do budowy kompostowni. – Nie pozwolę na jej budowę bez zgody mieszkańców – podkreśliła.


Podczas dzisiejszego spotkania dyskutowany był również problem bezpieczeństwa dzielnicy i możliwości zwiększenia kar dla osób zanieczyszczających miasto. – Tylko dzisiaj rano, w ciągu jednej godziny nasze patrole w dzielnicy Ruda ujawniły 16 osób, które nie sprzątały po swoich psach – informował Krzysztof Piekarz, komendant Straży Miejskiej. – To niestety my sami jesteśmy najbardziej odpowiedzialni za brud w naszym mieście. Musimy się nauczyć, że Ruda Śląska to nasz wspólny majątek, o który razem musimy dbać – podkreśliła prezydent miasta.

KOMENTARZE