Kolejne spotkanie władz miasta Ruda Śląska z mieszkańcami odbyło się w gimnazjum nr 11 w Nowym Bytomiu. Tym razem poświęcone było problemom dzielnic Nowy Bytom i Chebzie.

Spotkanie władz miasta z mieszkańcami Nowego Bytomia i Chebzia trwało prawie trzy godziny. Poruszano na nim zarówno problemy małe (sprawy parkingów, chodników, liści), ale jednocześnie znaczące dla mieszkańców owych dzielnic. Nie zabrakło również ważniejszych kwestii, między innymi planowanej inwestycji, która ma zajmować się spalaniem opon nieopodal ulicy Hallera w dzielnicy Nowy Bytom. - My to blokujemy. Nie chcemy w tej kwestii wydać pozytywnej opinii. Będziemy z tym walczyć - mówiła prezydent miasta Ruda Śląska, Grażyna Dziedzic.

Wiele pytań i niejasności dostarczył uczestnikom środowego spotkania cennik miejski. Mieszkańcy zaczęli zadawać szereg pytań dotyczących danych w nim zawartych. Po raz kolejny wywołał dyskusję na sali Aquadrom. Sporo czasu poświęcono również temu, że według niektórych mieszkańców Ruda Śląska nie ma duszy. - Nasze miasto nie żyje. Niech Pani Prezydent spróbuje wyjść na kawę w sobotę czy niedzielę. Gdzie mamy iść? Żadnych kawiarni. Nic dla mieszkańców. Plac Jana Pawła II pozostawia wiele do życzenia – mówili mieszkańcy.

Mieszkańcy zgłaszali swoje problemy, przedstawiciele władz miasta skrupulatnie notowali ich zawiadomienia. Ile z nich uda się zrealizować pokaże najbliższa przyszłość...

KOMENTARZE