Katowicki Holding Węglowy ostatni rok zakończył na plusie, jednak spółka podobnie jak inne firmy górnicze stara się ciąć koszty zatrudnienia oraz zmniejszyć wydobycie.

Katowicki Holding Węglowy zamierza zmniejszyć w tym roku wydobycie o kilkaset tysięcy ton. Wszystko przez łagodną zimę oraz niską cenę czarnego złota na światowych rynkach.

- Tegoroczne wydobycie będzie o jakieś 300-400 tysięcy ton mniejsze niż to miało miejsce w roku ubiegłym. To efekt tego, że mieliśmy przez kilka miesięcy problemy z transportem. Teraz wszystko odbywa się już normalnie, jednak nadal mamy spore zapasy na zwałach – powiedział Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego.

Na początku tego roku spółka wprowadziła w życie specjalny program dobrowolnych odejść, z którego mogą skorzystać pracownicy na powierzchni. Chętni otrzymają 70 tysięcy złotych rekompensaty.

- Jest to program adresowany do osób zatrudnionych na powierzchni, głównie w administracji. Jednak jeżeli ktoś pracujący np. na przeróbce będzie chciał z niego skorzystać i pojawi się akceptacja przełożonego, to też będzie mógł z niego skorzystać – dodał Jaros.

Eksperci coraz częściej zwracają uwagę na fakt, że pomimo trudnej sytuacji w całej branży zarobki górników są wysokie.

– Oczywiście, mowa o zawodzie trudnym, wymagającym ciężkiej pracy i poświęcenia. Warto jednak zadać pytanie, czy tak duża różnica między średnią krajową a średnią górników jest sprawiedliwa. Porównywaliśmy jak to wygląda w różnych krajach europejskich. W Niemczech górnicy zarabiają tylko 10 proc. więcej od średniej krajowej – powiedział dr Kazimierz Sedlak, dyrektor firmy doradztwa zasobami ludzkimi.

Na pewno spokojni o pracę mogą być pracownicy kochłowickiej kopalni Wujek – Śląsk, gdzie w październiku oddano do użytku nowoczesną stację odmetanowania.

- Ta inwestycja była tutaj konieczna, aby przedłużyć żywotność kopalni i zwiększyć bezpieczeństwo pracy. Takie były wymóg Wyższego Urzędu Górniczego – przyznał Tadeusz Skotnicki, wiceprezes zarządu ds. pracy Katowickiego Holdingu Węglowego.

W dłuższej perspektywie czasu holding nie wyklucza łączenia poszczególnych zakładów górniczych oraz przenoszenia pracowników. Obecnie w kopalniach należących do KHW pracuje ponad 16,5 tysiąca pracowników. W tym roku dzięki programowi oraz odejściom na emeryturę zatrudnienie ma spaść o kilkaset osób.

KOMENTARZE