Teatralna tradycja w wireckim Morcinku, zapoczątkowana przez Wiesławę Żurek, jest podtrzymywana, ale w nieco zmienionej formule. Dla emerytowanej polonistki to radość, że jej dzieło jest kontynuowane, a my sprawdzamy jaki motyw przewodni towarzyszył tegorocznemu Festiwalowi Teatralnemu.

-Przez pięć minut uczniowie mogą być zupełnie kimś innym, kimś z kim chcieliby się utożsamiać. Daje im to możliwość rozwoju, zgrania się zespołowego i poznania nauczycieli z zupełnie innej strony – tłumaczy Dorota Hajduk, nauczyciel polskiego w wireckim liceum.

Taka jest bowiem magia teatru, który od lat w Morcinku fascynował pokolenia. Tak jest do dziś. Młodzi wcielają się w różne role. Pokonują słabości, zdobywają nowe doświadczenia. W tym roku tematem przewodnim była awangarda. Magdalena Foik – Winek – Fragment wiersza Tuwima „Co się dzieje w mojej głowie”, to była myśl przewodnia naszego festiwalu. Wszyscy uczniowie mieli się wykazać kreatywnością. Pracowaliśmy metoda projektu, każda grupa teatralna, samodzielnie przygotowywała spektakl. Od podstaw, począwszy od scenariusza, reżyserii, scenografii czy muzyki.

Tegoroczne zmagania teatralne w Morcinku nieco się zmieniły. Przybrały formułę festiwalu i trwały już nie miesiąc a tydzień. - Tradycja naszego święta teatru to ponad 30 lat. Pomysłodawczynią była pani Wiesława Żurek, która od początku swojej pracy była zafascynowana teatrem i ten teatr propagowała w szkole. Zmieniliśmy formułę i talenty szukamy przez tydzień, nie jak dotychczas przez miesiąc. - tłumaczy Aleksander Porębski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr2

Teatralna tradycja w Morcinku wciąż jest kontynuowana. To ogromny wysiłek zarówno uczniów, jak i nauczycieli, ale to też radość i nowe doświadczenia, które w życiu mogą się przydać.

KOMENTARZE