Górnośląskie organizacje walczą o wpisanie śląskiej mniejszości do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Trwa akcja zbierania 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który ma pomóc w ochronie śląskiego dziedzictwa. We wtorek głosy poparcia zbierano w Rudzie Śląskiej.

Na zebranie 100 tysięcy podpisów mają czas do połowy lipca. Ślązacy zwierają szeregi i zgodnie z zapowiedziami walczą o uznanie śląskości. We wtorek podpisy pod obywatelskim projektem ustawy zbierali na Placu Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej. - Cieszę się ogromnie, że w Nowym Bytomiu, moim rodzinnym mieście, tak wiele osób podpisuje się pod tym obywatelskim projektem. Wierzę, że uda nam się w ciągu niespełna 90 dni uzbierać wymaganą ilość podpisów – Leon Swaczyna, przewodniczący koła Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej w Rudzie Śląskiej.

Pod projektem chętnie podpisywali się mieszkańcy. Robili to z różnych pobudek. - Jestem Ślązakiem z dziada, pradziada. Leży mi na sercu śląski język i kultura. Każdy kto tutaj mieszka powinien wspierać ten projekt – oznajmił jeden z mieszkańców Nowego Bytomia, który zdecydował się złożyć swój podpis na liście.

Co warte podkreślenia, do akcji zbierania podpisów włączyło się większość regionalnych stowarzyszeń i organizacji.

- Ślązacy nigdy nie oczekują od nikogo pomocy. Sami dajemy sobie radę. Tak jest od dawna. Więc ze zbiórką podpisów też sobie poradzimy – rzekł Roman Kubica, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska w Rudzie Śląskiej.

W powodzenie całej akcji i górnośląskie przebudzenie mocno wierzy lider Ruchu Autonomii Śląska. - Chcemy pokazać problem śląskiej odrębności na zewnątrz, ale też pokazać tutaj szereg ważnych spraw, bo zmiana uchwały będzie miała bardzo poważne skutki. Będzie oznaczała, że Ślązacy płacący podatki jak wszyscy, będą mogli skorzystać z części tych pieniędzy, finansując swoje przedsięwzięcia na polu kultury – powiedział Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.

Leon Swaczyna nie ukrywa, że Ślązacy w Polsce są od wielu lat traktowani po macoszemu. Jako przykład podaje zamieszanie przy rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. - Polska zdradziła Ślązaków, odbierając regionowi po II wojnie światowej bezprawnie autonomię. Wielki polski mąż stanu, Konstanty Wolny, powiedział, wtedy że Polska się sprostytuowała w stosunku do Śląska – nie ukrywał Swaczyna.

Czy Ślązacy dopną swego, przekonamy się za niespełna trzy miesiące. Później kolejny ruch będzie należał do posłów, którym na ręce będzie patrzeć kilkaset tysięcy potencjalnych wyborców.

KOMENTARZE