W najbliższą niedzielę Polacy ale nie tylko rusza do urn. Wybierać będziemy przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego.

Do wyborów do Parlamentu Europejskiego Ministerstwo Spraw Zagranicznych namawia spotem pokoleniowym. Europarlamentarzystów w Polsce wybierać będziemy w najbliższa niedzielę 25 maja. My przypominamy jakie zasady wyborcze obowiązywać będą podczas tych wyborów, gdzie możemy głosować i w jakich godzinach.

Najważniejsza informacja. Wybory do Parlamentu Europejskiego różnią się znacznie od tych do polskiego parlamentu. Wybieramy 51 europosłów, w 13 okręgach wyborczych. Ustalenie wyników wyborów odbywa się fazowo. Najpierw ustala się, które partie przekroczyły 5 procentowy próg wyborczy, następnie z puli wszystkich mandatów przydziela się odpowiednią ich liczbę poszczególnym komitetom. Kolejny etap to ustalenie w którym okręgu wyborczym komitety uzyskały mandaty, następnie w tych okręgach wskazuje się kandydatów, którzy zostali wybrani do parlamentu. Tu także niezwykle ważna jest frekwencja w województwach, ona bowiem może wpływać na ilość posłów z danego okręgu.

Gdzie głosujemy? Tu nie zmienia się nic. Komisje wyborcze odpowiadają tym znanym np. z wyborów samorządowych. A dokładny podział rozpisany jest na obwieszczeniach, które wiszą na słupach reklamowych, urzędach czy szkołach. Jak głosujemy? Wybieramy jednego kandydata. Kiedy? W niedzielę 25 maja w godzinach od 7:00 do 21:00. Ważna informacja – cisza wyborcza obowiązuje od północy z piątku na sobotę do zakończenia głosowania.

A o tym że warto zadecydować przekonywać powinien nie tylko rekordowy dla polski budżet unijny. Ale także plany Europy na kolejna kadencję. Tłumaczy Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych – Kolejny Parlament Europejski na pewno będzie miał bardzo wiele kluczowych kwestii do rozstrzygnięcia. To przede wszystkim polityka energetyczna dla całej Unii Europejskiej w tym inicjatywa Unii Energetycznej zaproponowana przez nasz kraj. Jak pozyskiwać nowe źródła energii, jak otwierać się na rynki poza unijne. Kolejna kwestia to osobny budżet dla strefy euro, a nawet osobny parlament dla tych którzy są poza strefa wspólnej waluty.

Udział w wyborach nie kosztuje nic. To demokratyczny przywilej ale także obowiązek. Ważne jednak by decyzyjnymi nie stali się ludzie z przypadku.

KOMENTARZE