GWIAZDA JESZCZE ZABŁYŚNIE? Foto: Wiola Borzym

Z dużymi obawami mogli przystępować do pierwszego w 2013 roku meczu futsalowcy Gwiazdy. Nie dość, że rywal – Pogoń to lider rozgrywek, który nie przegrał spotkania od inauguracji, to na dodatek rudzianie mają problemy personalne i organizacyjne. Okazało się jednak, jak to często w sporcie bywa, że nic tak nie scala, jak właśnie kłopoty…

Gwiazda co prawda przegrała z ekipą ze Szczecina i była drużyną słabszą, ale i tak prezentowała się lepiej niż w niejednym meczu pierwszej rundy i w przyszłość może patrzeć z umiarkowanym optymizmem. – Na parkiecie wiele można nadrobić walką, nawet jeżeli piłkarsko jest się słabszym. W poprzedniej rundzie tej walki u nas nie było, teraz powoli się to zmienia. Ta ekipa, która u nas została wie, że walką można wiele zdziałać. Na pewno się nie poddamy, z każdym powalczymy – powiedział po meczu z Pogonią grający trener rudzian, Rafał Krzyśka, który przeciwko liderowi musiał wystawić głównie młodzież. Gwiazda zagrała już między innymi bez wypożyczonego do Chorzowa Jacka Hewlika i Michała Słoniny, który reprezentuje obecnie GKS Tychy. – Tej młodzieży trzeba wybaczyć niektóre sytuacje – apelował o wyrozumiałość Krzyśka.

A "młodych" w rudzkiej ekipie jest coraz więcej. W czwartek do zespołu dołączyli dwaj piłkarze Remedium wypożyczeni do Gwiazdy: Krzysztof Piskorz i Patryk Guzowski. – Obaj w meczu z Pogonią na parkiecie byli trochę zagubieni. W czwartek dopiero do nas dołączyli, i było to widać na boisku. Pozostali zawodnicy wiedzieli jak się ustawiać, jak się poruszać i w miarę to wyglądało. W ich przypadku nie było wiadomo jeszcze w piątek czy zagrają. Groziło nam, że zagramy zaledwie siódemką graczy w polu – wyjaśniał Rafał Krzyśka, który w meczu z Gattą powinien mieć już większe pole manewru. Wrócą bowiem pauzujący w meczu z Pogonią za kartki Szymon Łuszczek i Ariel Piasecki, ponadto powinni być gotowi do gry kontuzjowani dwaj dobrzy znajomi: Mateusz Omylak i Wojciech Pawlak. Zwłaszcza ten drugi może mówić o pechu. Zawodnik Clearexu wypożyczony do Gwiazdy nie zdążył jeszcze zadebiutować w nowej drużynie, a już doznał kontuzji. – Z każdym meczem powinniśmy być coraz mocniejsi – Rafał Krzyśka w każdej sytuacji stara się znaleźć plusy.

KOMENTARZE