Według nieoficjalnych informacji rząd w tajemnicy pracuje nad ustawą likwidującą emerytury górnicze. Ma być ona ujawniona dopiero po przyjęciu przez Sejm przepisów podnoszących wiek emerytalny.
Zgodnie z doniesieniami „Dziennik. Gazeta Pawna: projekt ustawy odbierającej górnikom możliwość wcześniejszego zakończenia pracy pojawi się w Sejmie dopiero po uchwaleniu nowelizacji ustawy wydłużającej wiek emerytalny. Specjaliści podkreślają, że próba wydłużenia do 67. roku życia wieku emerytalnego oraz odebrania górnikom prawa do wcześniejszych emerytur, zakończyć się może strajkiem generalnym, a nawet dymisją rządu.
W skierowanym do konsultacji społecznym projekcie nowelizacji ustawy emerytalnej zostały wprowadzone tylko kosmetyczne poprawki umożliwiające zakończenie aktywności zawodowej w wieku 55 lat górników urodzonych w 1948 roku. Natomiast nie ma w nim nawet słowa o zapowiadanym w exposé przez premiera Donalda Tuska ograniczeniu przywilejów emerytalnych tej grupy zawodowej. Premier obiecywał, że uprzywilejowane zasady zachowają tylko osoby pracujące bezpośrednio przy wydobyciu węgla. Natomiast pozostałe osoby trafić mają do systemu powszechnego.
Teraz górnicy popierają przygotowany przez OPZZ obywatelski projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS zakładający przechodzenie na emerytury bez względu na wiek, pod warunkiem że kobieta ma 35 lat składkowych i nieskładkowych, a mężczyzna - 40 lat.