Kiedy temperatura wzrasta do 30 stopni Celsjusza na rudzkim rynku jest niczym na basenie. Nowobytomska fontanna staje się miejscem kąpieli. Czy jest to legalne i bezpieczne?

22 dysze, w tym tzw. gejzer, z którego woda wystrzeliwana jest na wysokość nawet 10 metrów. Dodatkowo kolorowe lampy i reflektory podświetlające wodę. Mowa o rudzkiej fontannie przyciągającej wzrok przechodniów i kierowców, zwłaszcza nocą. Jednak to, co ma być ozdobą i służyć ewentualnie do ochłody, staje się niejednokrotnie miejscem kąpieli – darmowej, ale też nie do końca bezpiecznej.

- Jest to urządzenie techniczne, więc strumień wody może zrobić krzywdę dziecku – mówi Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Potwierdza to Agnieszka Wójcicka, ratownik medyczny.

- Jeśli ta fontanna działa pod bardzo dużym ciśnieniem, może dojść do obrażeń wewnętrznych małego dziecka - ostrzega Wójcicka. 

Opakowania po papierosach, niedopałki, butelki a nawet środki do higieny intymnej zamiast trafić do kosza, trafiają do fontanny, co sprawia, że woda nie nadaje się do kąpieli.

- Jeśli dziecko napije się takiej wody może dojść do bólów brzucha, biegunek – tłumaczy ratownik medyczny.

Służby porządkowe codziennie czyszczą obiekt, a służby mundurowe pilnują bezpieczeństwa. Jednak działania jednych i drugich to walka z wiatrakami.

- Schładzanie się jest legalne, nie wolno się jednak kąpać w fontannach – mówimy wtedy o zakłócaniu porządku publicznego. Grozi to mandatem karnym do 500 zł - tłumaczy Andrzej Nowak, rzecznik prasowy straży miejskiej w Rudzie Śląskiej.

Dla samych dzieci kąpiel w fontannie to wiele radości i zero zagrożeń. Rzeczywistość jest jednak inna. I przed nią swoje pociechy powinni chronić rodzice i opiekunowie.

KOMENTARZE