9 sierpnia na całym świecie jest obchodzony jako Dzień Ludności Tubylczej. Nie inaczej było w Rudzie Śląskiej, gdzie w czwartek w filii numer 18 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Halembie obchodzono Dziyń Ślonzoka.
Po wielu latach posuchy, a nawet politycznej ignorancji w województwie śląskim zapanowała moda na wszystko co śląskie. Żywym dowodem na to, że regionalna kultura odradza się z popiołów był zorganizowany w Rudzie Śląskiej – Halembie Dziyń Ślonzoka.
Dawny Dworek Donnesmarcków, a dzisiaj budynek filii miejskiej książnicy wypełnił się sympatykami śląskiej mowy oraz regionalnymi literatami, którzy chętnie prezentowali swoją twórczość.
Jednym z gości spotkania był Norbert Klosa, Ślązak 2007 roku, który niedawno wrócił za Oceanu, gdzie odwiedził miejscowym Ślązaków.
Podczas imprezy wręczono również odznaki Pszociela Slonski Godki. Tym razem zaszczytne wyróżnienie trafiło między innymi do halembianki - Róży Krzyścik.
Impreza cieszyła się sporym zainteresowaniem mieszkańców Rudy Śląskiej. I była dowodem na to, że coraz więcej osób nie tylko szuka swoich korzeni, ale stara się także działać na niwie regionalnej.