Sporo kontrowersji budzi również lista leków refundowanych, która w wersji papierowej wygląda niczym opasłe dzieło literackie. Medycy nadal obawiają się kar za źle wypisane recepty, które w każdej chwili może nałożyć na nich Narodowy Fundusz Zdrowia.

W województwie śląskim dzięki kartom chipowym zamieszanie jest mniejsze niż w innych częściach Polski. Także rudzkie przychodnie, pomimo drobnych problemów na początku roku, szybko przystosowały się do nowych przepisów. Czego namacalnym przykładem może być przychodnia w Halembie przy ulicy Solidarności.

Lekarze pracujący w halembskiej przychodni jako jedni z nielicznych nie uczestniczyli w pieczątkowym proteście.

Na całe szczęście rząd w końcu ugiął się pod protestem lekarzy i przygotował nowelizację kontrowersyjnej ustawy, która spędzała sen z powiem przede wszystkim pacjentom. Najważniejsze jej założenia to:

- LEKARZE NIE BĘDĄ KARANI ZA ZŁE OKREŚLENIE POZIOMU REFUNDACJI LEKU NA RECEPCIE,
- ZMNIEJSZONA ZOSTANIE LICZBA LEKÓW, KTÓRE BĘDĄ WYMAGAŁY WPISANIA POZIOMU REFUNDACJI,
- PRZYNAJMNIEJ RAZ NA DWA MIESIĄCE LISTA LEKÓW REFUNDOWANYCH BĘDZIE AKTUALIZOWANA.

Sejm projektem noweli ustawy ma się zająć już w środę, natomiast Senat zbiera się dopiero na początku lutego. Także prezydent Bronisław Komorowski zapowiada, że bacznie przyjrzy się nowym przepisom. Minie więc jeszcze trochę czasu zanim wejdą w życie.

KOMENTARZE