Gang Olsena to jeden z najbarwniejszych zespołów bluesowych w naszym kraju. Od ponad 24 lat bawi siebie i publiczność na koncertach, które zawsze mają swój specyficzny klimat. Obecnie rudzki zespół można podziwiać w alternatywnym akustycznym składzie.

- Chcieliśmy się zmierzyć z graniem akustycznym, na żywo w trio. Zobaczymy jak nam to wyjdzie. Zaczynami taki cykl koncertów, na razie tutaj na Śląsku. Jesteśmy ciekawi jak ten pomysł będzie odbierany przez publiczność – powiedział Andrzej Papa-Gonzo, wokalista Gangu Olsena.

Wbrew niektórym medialnym doniesieniom zespół ma się całkiem dobrze i występuje również w starym składzie. Jako Gang Olsena w całości oczywiście istniejemy, pracujemy nad nowymi utworami. Nie wiem czy uda nam się wydać nową płytę, ponieważ w dzisiejszych czasach różnie z płytami bywa, jednak mamy sporo nowych pomysłów, które będziemy się starali wprowadzać w życie – dodał lider zespołu.

Rudzki zespół można było posłuchać w jednym z nowobytomskich pubów, podczas klimatycznego koncertu. - Zawsze najtrudniej gra się u siebie. Przekonaliśmy już o tym niejednokrotnie, czy to podczas Dni Rudy Śląskiej czy koncertu w Miejskim Domu Kultury. Rudzka publiczność dobrze nas zna, śledzi nasze losy i jest bardzo wymagająca – powiedział Andrzej Papa-Gonzo.

Lider kapeli uważa, że media w Polsce niechętnie promują zespoły bluesowe, stawiając przede wszystkim na komercję. - Młodsze pokolenie poza Internetem i koncertami ma niewielką szansę na to, aby zetknąć się z naszą muzyką. Nasza muzyka zawsze należała do takiego typowego undergroundu. Z drugiej strony jest sporo osób, które kochają jazz, bluesa czy muzykę country – zakończył wokalista. Dla nas rudzki zespół jest żywym dowodem na to, że Ślązacy czują bluesa i potrafią się bawić.

KOMENTARZE