Pomimo że w pierwszym spotkaniu Polonia pewnie wygrała w Katowicach - Janowie z miejscowym Naprzodem 4:1 w obozie niebiesko-czerwonych nikt nie przesądzał kwestii awansu do finału. - Naprzód w pierwszym meczu stawił silny opór. Nie świętujmy jeszcze awansu, wszystko się może zdarzyć, czeka nas trudny bój - przestrzegał przed spotkaniem trener Polonii, Janusz Syposz.

Ostrożność w głosie trenera, jak się później okazało, była zupełnie niepotrzebna. W rewanżu na własnym terenie Polonia wygrała z Naprzodem aż 7:1 i pewnie awansowała do finału. Rywalem niebiesko-czerwonych w decydujących meczach będzie Unia Oświęcim. Jest to ogromna niespodzianka, bowiem ekipa ta wyeliminowała faworyzowaną drużynę z Jastrzębia. Pierwszy mecz finałowy w Oświęcimiu w sobotę.