Przed spotkaniem z Red Devils Chojnice w ekipie Gwiazdy nikt nie lekceważył rywala. - Przyjadą maksymalnie skoncentrowani, w najsilniejszym składzie. To będzie wojna – dało się słyszeć w szeregach gospodarzy.
Efekt? Po meczu rudzianie zastanawiali się czy kiedyś nastrzelali już tyle bramek w ekstraklasie. - Za moich czasów raczej nie – mówił doświadczony Jacek Hewlik, który w sobotę ustrzelił hat-tricka. - Ja częściej do tej pory osiem, dziewięć bramek puszczałem. Takiego wyniku nie pamiętam w naszym wykonaniu – mówił Rafał Krzyśka, grający trener Gwiazdy. Rudzianie pokonali Red Devils 11:3.
Pierwszą bramkę już w czwartej minucie zdobył Michał Słonina. Wynik podwyższył w minucie ósmej Paweł Martyn. Po czterech kolejnych minutach bramkę zdobyli goście, a konkretnie Tomasz Kriezel. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Gwiazdy 3:2, bo do siatki trafiali jeszcze Dawid Hajnc (Gwiazda) i Jakub Mączkowski (Red Devils Chojnice). Początek drugiej połowy to jeszcze wyrównana gra.
Na gola Jacka Hewlika tuż po przerwie odpowiedział Tomasz Kriezel, ale potem trafiali już tylko rudzianie. - Wychodziło nam niemal wszystko – podsumował Jacek Hewlik. Może przyczyny takiej skuteczności, rzadko spotykanej w rudzkiej ekipie, leżały w motywacji i podświadomości. - Zwycięstwo to dedykujemy naszej rzeczniczce, Marcie Czulak – wyjawił Rafał Krzyśka.
Gwiazda zanotowała drugie efektowne zwycięstwo we własnej hali w tym roku i w tabeli jest już na piątym miejscu.