Do dyżurnego mikołowskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o pijanej pracownicy stacji benzynowej, która... wydała klientowi zimną zapiekankę. Jak się okazało, pracownica była trzeźwa, a zgłaszający mężczyzna - poszukiwany. Teraz najbliższe dwa lata spędzi w więzieniu.
Po godzinie 4:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał zgłoszenie o pijanej pracownicy stacji benzynowej, która miała wydać klientowi zimną zapiekankę. Na miejsce udali się policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Mundurowi ustalili, że kobieta jest trzeźwa, natomiast 26-latek jest poszukiwany do odbycia kary ponad 2 lat więzienia. Mężczyzna został zatrzymany, a za fałszywe wywołanie alarmu policjanci skierowali wniosek do sądu.
Policja przypomina, kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, lub umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, odpowie z artykułu 66 Kodeksu Wykroczeń.