E-myto to usankcjonowana i narzucona przez UE opłata drogowa. W założeniu ma dotyczyć autobusów i samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. W związku z tym przewoźnik musi zainstalować wewnątrz pojazdu urządzenie pokładowe zwane viaBOX-em, które komunikuje się z antenami umieszczonymi na bramownicach.
System zaczął działać, a raczej powinien zacząć działać wraz z pierwszym lipca. O zawirowaniach z urządzeniami głośno było w ogólnopolskich mediach. Podczas specjalnego wystąpienia w sejmie wiceminister infrastruktury przypomniał, że system działać zaczął z dwudniowym opóźnieniem, a całkowity jego rozruch to dwa trzy miesiące.
Państwo odszkodowanie od firmy budującej system zgodnie z zapewnieniami otrzyma, zdecydowanie inaczej sprawa wygląda z kierowcami. - Dużym problemem był system informacyjny. Miałam czasami wrażenie, że postawiono przede wszystkim na informowanie obcokrajowców na czym system polega, a nas potraktowano po macoszemu.
Kierowcy, którzy nie chcą płacić za podróż, będą zmuszeni do omijania odcinków objętych e-mytem. Jeśli kierowca wyruszy na płatną drogę bez urządzenia, naraża się na 3 tys. zł kary. A jak podkreślają sami kierowcy największym problemem jest brak informacji, w jaki sposób i gdzie doładować urządzenie. - Na Słowacji czy w Czechach sprawa jest jasna. System działa w większości państw Europy więc dla kierowców nie jest nowością. Jednak nie ma informacji w których miejscach można doładować urządzenie, czy można płacić kartą. Problemem jest także to, że dodatkowo płacimy na bramkach przejazdowych na autostradach, dokładnie w tych samych miejscach gdzie kierowcy samochodów osobowych. Może rozwiązaniem byłoby stworzenie osobnych bramek działających podobnie jak bramownice?
System e-myta obejmuje sieć 1560 km dróg. Stawki opłaty wynoszą 0,20 zł do 0,53 zł za kilometr autostrad i dróg ekspresowych oraz od 0,16 zł do 0,42 zł za kilometr dróg krajowych. Do nowego systemu obiecujemy powrócić już w najbliższym czasie. Nowe przepisy bowiem dotyczą nie tylko kierowców dużych samochodów czy autobusów. W viaBOX zaopatrzyć się muszą min. Ci, którzy na wakacyjne wyjazdy wybierają się z przyczepą campingową.