W ubiegły weekend w Rudzie Śląskiej – Rudzie odbyły się otwarte mistrzostwa miasta w pływaniu. Wokół zawodów, w których udział wzięło ponad 180 uczestników, narosło sporo kontrowersji, ponieważ nie mogli wziąć w nich udziału zawodnicy zrzeszeni w Śląskim Okręgowym Związku Pływackim.
Najpierw były otwarte, a następnie otwarte już tylko dla amatorów. O czym mowa? O mistrzostwa Rudy Śląskiej w pływaniu, które odbyły się w ostatnią niedzielę. O całej sprawie poinformowali nas rodzice zawodników, którzy nie mogli zaprezentować swoich umiejętności przed rodzimą publicznością. Dlaczego?
- Organizatorem tych mistrzostw jest MOSIR Ruda Śląska. A każdy organizator ma prawo do stworzenia swojego regulaminu. W przypadku mistrzostw amatorów, nawet gdyby MOSIR chciał wprowadzić taką konkurencję jak pływanie na materacach to miałby do tego pełne prawo – powiedział Aleksander Skworc, współorganizator zawodów.
Na trzy dni przed zawodami lista startowa została zweryfikowana, a zawodników zrzeszonych w Śląskim Okręgowym Związku Pływackim wykreślono.
- Wyszliśmy naprzeciw prośbą ludzi, którzy zgłaszali się do nas po każdych zawodach, aby ci którzy nie są zawodowcami, pływają jedynie od czasu do czasu, mogli rywalizować między sobą i w ten sposób się bawić. Jesteśmy ośrodkiem rekreacyjnym, więc wychodzimy naprzeciw prośbą naszych mieszkańców – stwierdziła Aleksandra Poloczek z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej.
- To są mistrzostwa Rudy Śląskiej amatorów, więc traktujmy to jako zabawę. Te zawody są skierowane do tych, którzy nie pływają zawodowo, czyli nie mają licencji pływackiej – dodał Skworc.
Za rok ma być już jednak inaczej.
- Te zawody były zawsze otwarte, jednak nie były do końca sformułowane zasady amatorskie. Teraz zaznaczyliśmy w nazwie, że są to mistrzostwa dla amatorów. Mamy problem z tym pływaniem od kiedy w naszym mieście zaczęły powstawać kluby i stowarzyszenia pływackie. Młodych i zdolnych pływaków zaczęło przybywać. W przyszłym roku pod nazwą mistrzostw Rudy Śląskiej odbędą się osobne zawody dla zawodników oraz amatorów. Robimy jeszcze błędy podejmując pewne decyzje, jednak to są nowe warunki, które wytyczają nam drogę – zdradziła Poloczek.
Dla wszystkich, którzy w weekend nie mogli zaprezentować swoich umiejętności mamy dobrą wiadomość.
- Nie chcemy zamykać drogi tym wszystkim, którzy trenują, więc serdecznie zapraszamy 6 grudnia do Rudy Śląskiej – Rudy na zawody mikołajkowe – oznajmił Skworc.
Z dziennikarskiego obowiązku odnotujmy, że w niedzielnych zawodach wzięło udział ponad 180 zawodników, w tym aż 9 rodzinnych sztafet. Najmłodszy zawodnik miał zaledwie 5 lat, natomiast najstarszy 65.