Cała Europa jest pogrążona w ekonomicznym kryzysie , natomiast Polska odczuwa pierwsze symptomy spowolnienia gospodarczego. W tak niełatwych czasach trudno jest przyciągnąć do miasta bogatych inwestorów.

- Miasto w dobie kryzysu stara się stworzyć jak najlepsze warunki do prowadzenia działalności gospodarczej oraz rozszerzania tej działalności na naszym terenie. Przyciągamy do Rudy Śląskiej inwestorów różnymi sposobami. Przygotowujemy działki inwestycyjne pod zabudowę mieszkaniową, usługową oraz handlową – powiedział Krzysztof Żok, mobliny doradca ds. ofert inwestycyjnych w rudzkim magistracie.

A nowi inwestorzy to przede wszystkim nowe miejsca pracy i dodatkowe wpływy do budżetu miasta z tytułu podatków.

- Jesteśmy właśnie na etapie przygotowania atrakcyjnych nieruchomości dla inwestorów. Przykładem takiej nieruchomości może być teren przy ulicy Hallera, gdzie 7 hektarowy teren jest przeznaczony pod działalność produkcyjną oraz usługową – zdradził Żok.

Jeszcze przed rokiem miasto nie szczędziło pieniędzy na promocję terenów inwestycyjnych, organizując między innymi widowiskowe eventy. Niestety biznesmenów nie przekonały do inwestowania w mieście urokliwe hostessy oraz kolorowe kaski, a atrakcyjne tereny przy Drogowej Trasie Średnicowej nadal leżą odłogiem.

Już od przyszłego roku limit deficytu jednostek samorządu nie będzie mógł przekraczać 4 procent dochodów. Pomimo tego włodarze Rudy Śląskiej obiecują, że w budżecie miasta nie zabraknie pieniędzy na inwestycje w infrastrukturę komunikacyjną.

- Jasno i czytelnie trzeba sobie powiedzieć, że miasto Ruda Śląska było do tej pory oceniane pozytywnie z kilku aspektów, a jednym z nich była dosyć dobra jakość komunikacji. Niestety obecnie jakość infrastruktury komunikacyjnej nie stoi na najwyższym poziom, więc jak najszybciej będziemy musieli go podwyższyć – oznajmił Jacek Morek, zastępca prezydenta miasta Ruda Śląska.

Trzymamy za słowo i czekamy na pierwsze efekty tej ciekawej inwestycji.