Hokejowe Śląskie Derby dla Polonii Bytom. Niebiesko - Czerwoni wysoko pokonali na własnym lodowisku HC GKS Katowice 5:1. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Branislav Fabry. Mecz w popularnej Stodole oglądało ponad pół tysiąca widzów.
Pierwszy raz w tym sezonie bytomianie okazali się lepsi od rywala zza miedzy. Trzy dotychczasowe mecze rozstrzygali na swoją korzyść katowiczanie, którzy dzisiaj nie mieli za wiele do powiedzenia w starciu z dobrze dysponowanymi gospodarzami.
- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Chłopcy wylewają na treningach siódme poty i właśnie przychodzą tego efekty. Mecz był szybki, sporo było sytuacji podbramkowych, mógł się podobać - powiedział Marek Stebnicki, prezes hokejowej Polonii.
Dwa gole zdobył w tym spotkaniu Branislav Fabry. Szczególnie bramka na 4:1 autorstwa Słowaka mogła się podobać. Krążek po jego atomowym uderzeniu z daleka wpadł pod samą poprzeczkę.
- Lubię zdobywać takiego gole. Krążek idealnie siadł na kiju i wpadł tam gdzie chciałem. Golkiper GKS-u było nieco zasłonięty, więc spodziewałem się, że może mieć niewiele czasu na interwencję - oznajmił napastnik Branislav Fabry
I tak też było. Nikiforowi Szczerbie pozostało jedynie wyciągnąć krążek z siatki i podziwiać radość bytomian, którzy zagrali dzisiaj na miarę swoich możliwości.
- Dzisiaj wychodziło nam praktycznie wszystko. Ostatnio na treningach sporo trenujemy oddawanie strzałów spod niebieskiej linii i dzisiaj przyszły już pierwsze tego efekty. Bardzo cieszą te dzisiejsze trzy zdobyte punkty - cieszył się po meczu obrońca Polonii, Bartłomiej Bychawski.