Marszałek województwa śląskiego zapowiedział. Jeśli KZK GOP nie pospieszy się z wprowadzaniem Śląskiej Karty Usług Publicznych stracić może dotację z urzędu. To podziałało, bowiem już pojawiają się informacje o jak najszybszym wprowadzeniu karty.

100 milionów złotych - taka dotację może utracić KZK GOP jeśli nie pospieszy się z wprowadzeniem kartu ŚKUP. Karty która w jednym będzie biletem komunikacyjnym, sposobem płatności za parkingi, wejścia na basen do do muzeum. Ma być. I na razie czasu przeszłego należy używać.

Pomysłodawca karty Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego ma małe problemy by kartę urzeczywistnić i wprowadzić do obiegu. Wart bagatela 135 mln złotych projekt gotowy miał być niecały rok temu. Terminu jednak nie dało się dotrzymać. Gdy KZK GOP poinformowało o całkowitym zrealizowaniu projektu w marcu 2015 roku, marszałek zagroził, że dotacja jaką przeznacza Urząd Marszałkowski zostanie odebrana.

To podziałało wyjątkowo mobilizująco na pomysłodawców, bowiem dziś data zakończenia projektu określana jest na 31 stycznia 2015 roku. KZK GOP tłumaczy, że cała inwestycja podzielona jest na cztery etapy, zakończenie trzeciego – najważniejszego planowane jest na przełom października i listopada 2014 roku. Ta najważniejsza faza to montaż min. automatów do ładowania kart czy czytników. Jeśli ten etap zostanie zrealizowany rozpoczną się testy, następnie karty trafia w ręce mieszkańców aglomeracji.

Czy wraz z nowym rokiem wkroczymy w nowy etap. Czas pokaże, a to, że wszelkiego rodzaju karty miejskie się sprawdzają potwierdza min. Warszawa, gdzie od lat działa system Warszawskiej Karty Miejskiej która pełni formę biletu oraz przedpłaty parkingowej.

KOMENTARZE