Policjanci z komisariatu II zatrzymali 62-letniego mieszkańca Bytomia, w którego mieszkaniu strażacy wykryli „dzikie” podłączenie do sieci gazowej. Teraz grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Jeden z mieszkańców Bytomia postanowił zawstydzić mistrzów sztuki kulinarnej i ugotować obiad na dętce od roweru. Pomysłowy lokator w miejscu po zdemontowanym liczniku, wykonał prowizoryczne połączenie instalacji.
Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Powstańców Śląskich poczuli mocny zapach ulatniającego się gazu. O tym fakcie niezwłocznie poinformowali straż pożarną, której funkcjonariusze szybko namierzyli „lewe” przyłącze oraz winowajcę.
Mężczyzna tłumaczył się, że chciał ugotować w ten sposób obiad. Teraz za swój wybryk odpowie przed sądem. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla innych osób grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.