Sezon rowerowy w pełni, a ulice zapełniają się rowerzystami w wieku od lat kilku do kilkudziesięciu. Korzystajmy z jazdy rowerem, ale z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – apelują członkowie Bytomskiego Stowarzyszenia Rowerowego. Stowarzyszenie opracowało mapy, za pomocą których można bezpiecznie, bez konieczności wyjeżdżania na główne ulice, dojechać nad zalew w Chechle i do Parku Śląskiego w Chorzowie.
Niewiele osób wie, że do parku w Chorzowie można dostać się z Bytomia bocznymi drogami zaledwie w godzinę - mówi Joanna Stępień prezes Bytomskiego Stowarzyszenia Rowerowego. - Bytomianie bardzo często jeżdżą również nad zalew w Chechle. Przerażenie mnie ogarnia, kiedy widzę na rowerach całe rodziny z małymi dziećmi, które jadą nad zalew ul. Strzelców Bytomskich i obwodnicą Tarnowskich Gór . Tymczasem można tam dostać się innymi drogami. Trasy te nie są oznaczone, ale są na pewno bezpieczne - dodaje.
- Rowerzyści zrzeszeni w Bytomskim Stowarzyszeniu Rowerowym mają wieloletnie doświadczenie, którym chcą się podzielić z innymi cyklistami. Bez względu na porę roku przemierzają rowerami tysiące kilometrów w całej Polsce. Nieobce są im sportowe trasy górskie, jak i turystyczne biegnące wzdłuż Bałtyku. W Polsce nie ma jeszcze dobrze rozwiniętej infrastruktury rowerowej, choć trzeba przyznać, że jeszcze kilka lat temu było zdecydowanie gorzej - mówi Joanna Stępień.
Jeżdżąc po Polsce poznaliśmy trasy, które nie narażają nas na bliskie spotkania z tirami. Biegną one przede wszystkim bocznymi drogami. Na Śląsku też są takie trasy. Każdy, kto chciałby w miłej i spokojnej atmosferze wybrać się na rowerową przejażdżkę na przykład nad zalew w Chechle, może sobie taką mapę wydrukować. Jest też coś dla rowerzystów wyposażonych w nowinki techniczne. Wchodząc na stronę Bytomskiego Stowarzyszenia Rowerowego www.bytomskierowery.pl, można pobrać ślad GPS, który bezpiecznie zaprowadzi nas do celu.
Źródło: www.bytom.pl