Tego lata wyruszyła po raz pierwszy 14 lipca. Po przerwie trwającej prawie dwa sezony, wąskotorówka powróciła na trasę i kursuje znów aż do Miasteczka Śląskiego. Niestety, nie jak kiedyś - z Centrum, a z Bytomia - Karbia. To jednak ma się zmienić w przyszłym roku.
Pięć wagonów i lokomotywa - taki skład kursuje od połowy lipca na trasie Bytom - Karb - Miasteczko Śląskie. To trasa skrócona, ale członkowie Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych są zadowoleni, że choć na krótszym odcinku, to udało się wystartować, gdyż poprzednie dwa sezony nie były łatwe. - Pierwszy, z powodu powodzi - to było w 2010 roku - kiedy podmyło nam most w Tarnowskich Górach, w związku z czym też nie było możliwe jeżdżenie. W zeszłym roku budowa autostrady A1 - również przerwany szlak, konieczność wybudowania nowego wiaduktu, w związku z czym również nie było możliwości kursowania - tłumaczy Radosław Kwiecień, członek zarządu Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych.
Żeby kolejka mogła wrócić na swoją dawną trasę, czyli biegnącą od dworca głównego w centrum Bytomia, potrzebna jest przebudowa trzech obiektów mostowych. Fundusze pochodzić będą ze środków UE. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kolejka wróci na starą trasę od przyszłego sezonu.