Nie będzie połączenia Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu z Muzeum Śląskim w Katowicach – taką deklarację złożył wczoraj Marszałek Województwa Śląskiego Adam Matusiewicz podczas otwarcia wyremontowanej sali im. ks. G. G. Gorczyckiego w bytomskiej placówce. W rozmowie z dziennikarzami marszałek podkreślał, że od samego początku przeciwny połączeniu był były prezydent i bytomscy radni minionej kadencji, ale ostatecznie przekonały go argumenty Haliny Biedy, pełniącej od 28 czerwca br. obowiązki prezydenta miasta i rady miejskiej.

Marszałek podkreślał, że oba muzea różnić się będą typem ekspozycji. Muzeum Górnośląskie jest tradycyjne i taki charakter wystaw będzie w nim dominował. Muzeum Śląskie z kolei ma być bardziej nowoczesne i przypominać charakterem działalności Muzeum Powstania Warszawskiego. Wcześniejsze zapowiedzi połączenia obu placówek, były dla miłośników bytomskiego muzeum, które w ubiegłym roku obchodziło stulecie istnienia, poważnym ciosem. Jak podkreślali pracownicy MG podczas jubileuszu: Na pewno odwołujemy się do tradycji, ale oprócz tego, że ogromny nacisk kładziemy na gromadzenie dóbr kultury i ich zabezpieczanie, jeszcze większą wagę przywiązujemy do upowszechniania kultury. Muzeum zdążyło wychować rzesze miłośników sztuki, uznając edukację najmłodszych za kwestię najistotniejszą. Właśnie dla dzieci i młodzieży Muzeum Górnośląskie od lat prowadzi tematyczne zajęcia edukacyjne, w których zawsze bierze udział komplet chętnych. Muzeum Górnośląskie w Bytomiu gości w swoich murach także koneserów sztuki. Tu odbywają się koncerty w ramach Letniego Festiwalu Wokół Arcydzieł Kameralistyki czy Festiwalu Muzyki Nowej. Muzeum ma na swym koncie również wiele publikacji książkowych, na przykład: „Żydzi na Górnym Śląsku", „Rodzina śląska w dawnej fotografii", „Reminiscencje września 1939", „Lwowskie adresy. Lwowskie muzeum". Wydawnictwa te przybliżają czytelnikom historię Śląska i Bytomia.

KOMENTARZE