Bo to piękna pasja – tak o samochodach z duszą i historia mówią pasjonaci starej motoryzacji. Piękno tej pasji zobaczyć, dotknąć i poczuć mogli Ci, którzy w sobotę 22 września udali się na IX Paradę Pojazdów Zabytkowych, która odbył się w dwóch miastach Bytomiu oraz Piekarach Śląskich.
Artur Pasek na Górny Śląsk przyjechał z Częstochowy. I przyjechał nietypowo. Mimo iz samochodem to jego auto ma wyjątkową duszę. I wyjątkową historię. Wyjątkowa jest także historia jego miłości z najstarszym samochodem IX Parady Pojazdów Zabytkowych. - Samochód znalazłem w szopie u swojego wujka. Kupiłem go za gigantyczne jak na tamte czasy pieniądze 80 000 złotych. Stan techniczny samochodu pozostawiał oczywiście wiele do życzenia, jednak posiadał to co najważniejsze – silnik, maskę i koła. Ludzi takich jak Artur Pasek było wielu. Każdy samochód, każda jego część, śrubka dopracowana i dopieszczona. Tego typu samochody wymagają bowiem wiele troski. Wie o tym właściciel „barokowego anioła” BMW 501B, wyprodukowanego w połowie ubiegłego stulecia. Dla wielu jednak zafascynowanie starymi pojazdami to proces dojrzewający od wielu lat. - Moja pasja zrodziła się wtedy kiedy ojciec przywiózł starego Mercedesa. Mam go do dziś i podróżujemy po rajdach i zlotach pojazdów zabytkowych. - tłumaczy Adam Świątczak, uczestnik parady. Parada jednak to nie tylko samochody, których nie zobaczymy już dziś na ulicach. To także popularne nawet dziś maluchy czy Fiaty 125p. I patrząc na stan tych samochodów w mgnieniu okaz choć na chwilę przenieść się można było w czasy innej epoki. Pomagały samochody, pomagały także stylizacje właścicieli. A samochodową modę pokazały także uczennice dwóch szkół. Impreza bowiem odbyła się w dwóch miastach. Bytomiu i Piekarach Śląskich. W tych drugich okazja do świętowania była potrójna. Po pierwsze IX zlot, po drugie 75 rocznica usypania kopca Wyzwolenia i po trzecie – zakończenie lata. Stąd piekarską część otworzył oficjalnie prezydent miasta Stanisław Korfanty, który jak sam podkreślił na paradę przyjechał autostopem.