Ponad 700 bytomskich dzieci wychowuje się w pieczy zastępczej. Dzieci zostawionych czy odebranych rodzicom biologicznym jest coraz więcej. Brakuje za to rodziców zastępczych. MOPR w Bytomiu chce utworzyć kolejny 9 Rodzinny Dom Dziecka. Wyremontowano już mieszkanie. Brakuje jedynie kandydatów do jego prowadzenia. Beata Góral od zeszłego roku prowadzi Rodzinny Dom Dziecka. Wychowuje kilkoro dzieci. Są problemy – nie ukrywa kobieta,ale jest też wsparcie.

Kandydaci na rodziców zastępczych już od początku uzyskują pomoc MOPR. Rodzice zastępczy uzyskują też wsparcie finansowe. Oprócz wynagrodzenia MOPR pokrywa koszty utrzymania domu. Choć pani Beata jest dla maluchów obca osobą, otacza je miłością i opieką. W swojej pracy kieruje się jedną zasadą, bez której niemożliwe staje się prowadzenie rodzinnego domu dziecka. W Rodzinnym Domu Dziecka dzieci otrzymują to, czego nie znalazły u swoich biologicznych rodziców. Zyskują one, zyskują też ich opiekunowie.

Pani Beata decyzję o prowadzeniu domu podjęła świadomie. Zawsze tego chciała. Osoby, które czują podobnie, że rodzicielstwo zastępcze to ich powołanie, mogą się zgłaszać do MOPR w Bytomiu.