Ciężko pobity czteroletni chłopiec z Bytomia walczy w szpitalu o życie. Policja zatrzymała jego matkę, jej partnera oraz jego matkę. Chłopczyk trafił do chorzowskiego szpitala pediatrycznego. Doznał licznych obrażeń, także narządów wewnętrznych - informuje bytomska policja.
Około 1:30 w nocy pogotowie ratunkowe powiadomiło dyżurnego bytomskiej komendy o ciężko pobitym 4-letnim chłopcu. Z ustaleń wynikało, że dziecko w stanie ciężkim zostało zabrane do szpitala z mieszkania przy ul. Zabrzańskiej. Policjanci zatrzymali 28-letnią matkę chłopca oraz jej 26-letniego konkubenta. Kobieta mieszkała z nim i trojką swoich dzieci w mieszkaniu jego 65-letniej matki, która też została zatrzymana.
26-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 4-latka. W chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w organizmie. Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 65-letnia kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad 4-latkiem oraz nie udzielenia mu pomocy. Grozi jej do 5 lat więzienia. Matka chłopca również usłyszała zarzut nie udzielenie pomocy synowi, za co grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Zatrzymani przyznali się do zarzucanych im czynów. Dzisiaj staną przed bytomskim prokuratorem, który będzie wnioskował do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanych.