W Bytomiu – Bobrku stoi od 1932 roku. Drewniany kościół ewangelicki dziś jest w krytycznym stanie. Są jednak tacy, którzy pomysł na ratunek dla budynku mają.
Zbudowany był w pierwszej połowie XX wieku przez niemiecką firmę Christoph und Unmack. Kościół ewangelicki w Bobrku dziś jest zamknięty i niszczeje. Okna powybijane, drzwi … zabite deskami. To jeden z trzech budynków tej firmy, które trafiły na Śląsk. Stan tego jest fatalny, a samej konstrukcji grozi zawalenie. Stąd działania podejmowane min. przez proboszcza parafii ewangelicko augsburskiej z Bytomia Miechowic oraz byłego dyrektora Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie. Dzięki ich staraniom stworzona została dokumentacja pozwalająca na przeniesienie budynku do chorzowskiego skansenu. Zmiana na stanowisku dyrektora jednak cały proces wstrzymała. Ratunek dla tego miejsca stoi pod znakiem zapytania. Na dzień dzisiejszy istnieje możliwość przeniesienia budynku do magazynu mieszczącego się w skansenie, do czasu podjęcia decyzji, gdzie kościół powinien zostać ewentualnie zrekonstruowany. Pieniądze na ten cel przeznaczył już Urząd Marszałkowski, jednak z powodu niekompletnego wniosku sprawa została czasowo wstrzymana przez konserwatora zabytków.