Na lodowisku przy ul. Pułaskiego swoje triumfy święcili zarówno hokeiści, jak i hokeistki Polonii Bytom. Kibice przeżywali tam największe sukcesy swych pupili. Teraz może się okazać, że bytomskie zespoły będą musiały szukać zastępczego lodowiska. Przyczyną jest zły stan techniczny pokrycia dachowego.

O tym, że lodowisko przy Pułaskiego wymaga modernizacji mówiło się już od dawna. W ostatnich latach wymieniono bandy, taflę lodowiska oraz urządzenia i instalację chłodniczą, jednak największy problem sprawiała niszczejąca konstrukcja dachowa. Dzięki staraniom Ośrodka Sportu i Rekreacji udało się warunkowo dopuścić do użytkowania halę lodowiska na rozgrywki sezonu 2013/2014. Z myślą o następnym sezonie bytomski OSiR wystąpił z kolejną ekspertyzą, celem przedłużenia terminu korzystania z popularnej „Stodoły”. Niestety jej wyniki były jednoznaczne. Specjaliści w raporcie końcowym zalecają wyłączenie z użytkowania lodowiska do czasu usunięcia wad konstrukcyjnych. Wśród najpoważniejszych usterek, jakie znalazły się w ekspertyzie są między innymi: korozja elementów konstrukcji hali, słupów podporowych i przede wszystkim pokrycia dachowego, które według specjalistów ma główny wpływ na decyzję o wyłączeniu hali lodowiska z dalszego użytkowania.

Wyniki ekspertyzy technicznej są dla nas wiążące. Zgodnie z zaleceniami specjalistów lodowisko przy Pułaskiego zostanie wyłączone z użytkowania od 1 lipca – mówi dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu Adam Stromidło. Dodatkowo zleciliśmy wykonanie opracowania projektu wymiany pokrycia dachowego. Dzięki temu będziemy mieli jasność czy wymiana dachu jest możliwa oraz jaki będzie jej koszt – dodał Stromidło. Wkrótce spotkam się także z przedstawicielami hokejowej Polonii, aby ustalić, gdzie zarówno męska, jak i żeńska drużyna będą rozgrywać swoje mecze w zbliżających się rozgrywkach – zakończył dyrektor bytomskiego OSiR-u.

Od wyniku kolejnej ekspertyzy zależy, co stanie się z halą lodowiska. Rozpatrywane są dwa warianty. Pierwszy z nich to rozebranie starego pokrycia dachowego i budowę nowej konstrukcji znacznie lżejszej lub przykrycie lodowiska pneumatyczną halą. To drugie rozwiązanie jest także bardziej funkcjonalne. Pneumatyczną halę tzw. „balon” można bowiem w każdym momencie przenieść na inny obiekt sportowy. Ekspertyza wskaże nie tylko, jaki wybrać najdogodniejszy wariant dla nowego zadaszenia hali, ale także jaki będzie koszt takiego przedsięwzięcia.

KOMENTARZE