Dni Radzionkowa trwają cały miesiąc, ale najważniejsze wydarzenia kumulują się w ciągu trzech dni. Na scenie wystąpiły gwiazdy sceny muzycznej, śląscy artyści i lokalni wykonawcy.

Kulminacja Dni Radzionkowa tradycyjnie rozpoczęła się korowodem mieszkańców, którzy w barwnych strojach przeszli ulicami miasta. Potem na Placu Letochów wystąpiło śląskie trio Piotra Szefera. Lubiący bardziej kameralną atmosferę mogli wybrać się na koncert Jana „Kyksa” Skrzeka, w czasie którego można było zakupić nowo wydane płyty.

Jan „Kyks” Skrzek pochodzi ze Śląska. Jak mówi – tu się urodził, tu chodził do przedszkola, potem do szkoły, grał w piłkę nożną. Tu jest jego Kalifornia. Śląską ziemię ceni sobie też Oberschleisen, który w sobotę przed scenę przyciągnął tłumy. Zespół łączy muzykę industrialną ze śląskimi tekstami. W swoich utworach poruszają sprawy, z którymi boryka się każdy człowiek, nie tylko Ślązak. O życiu śpiewa też Lombard, który był gwiazdą sobotniego wieczoru. Kiedy świat odchodzi od wartości, oni stoją po ich stronie, nawet jeśli oznacza to wykluczenie z medialnego świata.
Jak twierdzą pogodzili się z tym. Największą satysfakcję sprawiają im koncerty i zadowolona publiczność. W niedzielę gwiazdą wieczoru był Wojciech Gąssowski, który zaśpiewał ulubione przez publiczność utwory.

Weekendowe świętowanie to nie koniec Dni Radzionkowa. Mieszkańców czeka jeszcze wiele wydarzeń.

KOMENTARZE