W ciągu ostatnie doby w Polsce wykonano 11900 testów na obecność koronawirusa. Wykryto 343 nowe przypadki oraz odnotowano 28 zgonów. W województwie mazowieckim, gdzie zachorowało już 2166 osób współczynnik umieralności jest najwyższy w kraju i wynosi 6,5 procent. W Polsce również trwają badania i praceK nad stworzeniem leku z osocza osób wyleczonych.

454 ofiary śmiertelne i 10511 przypadków zakażenia groźnym patogenem - tak wygląda w czwartkowy wieczór bilans walki z wirusem COVID-19 w Polsce. Tylko w województwie lubuskim, gdzie infekcja dotknęła zaledwie 85 osób nie odnotowano do tej pory zgonu spowodowanego wirusem. Nadal trudna sytuacja jest na Mazowszu - ponad 2 tysiące zarażonych i 142 zgony. Ponad tysiąc zachorowań odnotowano również na Śląsku i w Wielkopolsce.

Wiceminister zdrowia, Sławomir Gadomski oznajmił, że w Polsce trwają już prace na pozyskaniem leku na koronawirusa z osocza osób, które zostały wyleczone. Taki lek może trafić do obiegu najwcześniej jesienią.

W województwie śląskim sytuacja wydaje się stabilizować. Służby sanitarne zdiagnozowały do tej pory 1649 infekcji, z czego 86 osób zmarło. W szpitalu w Raciborzu przegrała walkę z chorobą 82-letnia kobieta z powiatu żywieckiego. Po raz pierwszy od kilku dni nie odnotowano w czwartek nowego przypadku zarażenia w Rudzie Śląskiej. W śląskim mieście zachorowały do tej pory 44 osoby, 2 zmarły, 184 przebywają w domowej izolacji, a 245 jest objętych nadzorem epidemiologicznym.

Związki zawodowe nie doszły do porozumienia z władzami Polskiej Grupy Górniczej w sprawie planu ratunkowego. Związkowcy uzależnili podpisanie porozumienia, które zakłada między innymi obniżkę zarobków o 20 procent na okres trzech miesięcy, od poznania szczegółowego planu naprawczego spółki. Szefostwo węglowego potentata otrzymało czas na jego przedstawienie do 4 maja. Przewodniczący związku "Kadra", Krzysztof Stanisławski obawia się, że propozycja PGG nie poprawi znacząco kondycji spółki, a będzie jedynie przygrywką do kolejnych cięć.

Ponad połowa przedsiębiorstw nie otrzymała pomocy w ramach tarczy antykryzysowej, ponieważ żadna forma wsparcia ich nie obejmuje - informuje Business Centre Club. Stowarzyszenie, powołując się na własne badania, ustaliło, że wiele średnich i dużych przedsiębiorstw pozostało bez realnej pomocy ze strony państwa w czasach pandemii koronawirusa. Wiele gałęzi polskiej gospodarki pozostaje w stanie zamrożenia od ponad miesiąca. Ekonomiści obawiają się gwałtownego wzrostu bezrobocia.

Instytut Badań Ekonomicznych i Społecznych oszacował, że kryzys zdrowotny i społeczny we Francji związany z epidemią, a także wprowadzenie restrykcyjnej kwarantanny, spowodowały spadek dochodów 35 proc. gospodarstw domowych oraz pogłębiły biedę.

KOMENTARZE