Lawinowo rośnie liczb osób zainfekowanych koronawirusem na Śląsku. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach poinformowała o 130 nowych przypadkach zakażenia w regionie oraz 4 ofiarach śmiertelnych. W całym kraju zachorowały już 13693 osoby, z czego 678 zmarło. Niepokojące informacje dochodzą z Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Borowej Wsi, gdzie zdiagnozowano 14 infekcji wśród podopiecznych.

W Polsce trwa walka z wirusem COVID-19. Najwyższy przyrost liczby zarażonych służby sanitarne odnotowują od kilku dni w województwie śląskim, gdzie tylko w niedzielę zdiagnozowano 130 nowych przypadków. Najwięcej osób w kraju zachorowało do tej pory na Śląsku, gdzie potwierdzono 2576 przypadków. W niedzielę zmarły 4 kolejne osoby. W szpitalu w Raciborzu zmarł 79-letni mężczyzna z powiatu będzińskiego, a w w tyskiej lecznicy zmarli, 72-letni mężczyzna z Częstochowy, 82-letnia kobieta ze Świętochłowic i 65-letnia kobieta z Będzina. 384 pacjentów przebywa w szpitalach pod opieką lekarską.

W samej Rudzie Śląskiej służby sanitarne poinformowały o 3 kolejnych pozytywnych wynikach przeprowadzonych testów. Wśród zakażonych znalazły się dwie kobiety, które miały styczność ze stacją dializ w Rudzie Śląskiej-Goduli. Trzecią osobą jest górnik, który pracuje w jednym z zakładów Polskiej Grupy Górniczej. Do tej pory w mieście zachorowało 70 osób, natomiast 11 wygrało walkę z chorobą.

Nie udało się zdusić w zarodku epidemii w Ośrodku dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Borowej Wsi. Dyrektor Dariusz Latos poinformował o 14 potwierdzonych infekcjach wśród podopiecznych, których czeka teraz trudna batalia o zdrowie. Wśród zarażonych są osoby z niepełnosprawnością sprzężoną, poruszające się na wózku inwalidzkim. Przypomnijmy, że pacjentką zero była podopieczna, która zaraziła się groźnym patogenem w stacji dializ w Goduli, a obecnie jest leczona w szpitalu.

Po decyzji rządu centra handlowe szykują się 4 maja do ponownego otwarcia. Jednak część popularnych sklepów sieciowych nadal pozostanie zamkniętych, ponieważ ich właściciele nie chcą płacić czynszów na dotychczasowych zasadach. Zdaniem wielu handlowców, centra przy nowym reżimie sanitarnym nie będą już tak atrakcyjne dla klientów jak dawniej. Zamkniętych może pozostać nawet 30 procent popularnych sieciówek. Nadal zamknięte pozostaną między innymi: salony fryzjerskie, punkty biur podróży, kina, kluby fitness czy miejsca relaksu.

 

KOMENTARZE