Rudzkie służby sanitarne wykryły trzy przypadki infekcji w KWK Ruda. Zarażeni to górnicy fedrujący na co dzień w Ruchu Bielszowice. Wczoraj ponad 70 testów wykonano w zakładzie górniczym na zlecenie kopalnianych władz.

- U trzech osób wynik okazał się dodatni. Trzeci górnik nie jest mieszkańcem Rudy Śląskiej. W sumie w KWK Ruda mamy na dziś 4 potwierdzone przypadki zakażenia koronawiurusem. Mając na uwadze to, co dzieje się w innych kopalniach, wczoraj wystąpiłem do prezesa Polskiej Grupy Górniczej oraz Wojewody Śląskiego z prośbą o objęcie masowymi badaniami również górników zatrudnionych w KWK Ruda - napisał na swoim facebookowym fanpage`u wiceprezydent, Krzysztof Mejer.

Najwięcej nowych przypadków służby sanitarne wykrywają w śląskich kopalniach, gdzie trwają badania przesiewowe.

– Linia zachorowań w skali kraju się wypłaszcza, ale przykład Śląska pokazuje, że prawdopodobnie szczyt zachorowań wciąż jest przed nami, a nawet - w związku z kolejnymi ogniskami choroby w śląskich kopalniach - oddala się. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe 2-3 tygodnie, ale obawiam się, że liczba chorych może wzrosnąć dwukrotnie – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Onetu, Władysław Perchaluk, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.

Śląski Sanepid poinformował we wtorkowy poranek o 176 nowych przypadkach wykrytych wśród pracowników śląskich kopalń. Pozytywny wynik testu miało 91 pracowników KWK Bobrek, 23 z KWK ROW, 48 z KWK Pniówek, 1 z KWK Sośnica, 11 z KWK Murcki – Staszic, 3 KWK Ruda.Większość górników przechodzi jednak infekcję praktycznie bezobjawowo. Jednak nie wiedząc o zakażeniu, osoby te stanowią ogromne zagrożenie dla osób starszych oraz z chorobami przewlekłymi.

W województwie śląskim zmarło do tej pory z powodu koronawirusa 156 osób. To daje współczynnik umieralności wśród zakażonych na poziomie 3,91 procent. Dla porównania na świecie ten współczynnik wynosi 6,69 procent.