- Na początku pandemii wybraliśmy metodę trudną. Ograniczyliśmy kontakty międzyludzkie - tłumaczył na początku konferencji prasowej Mateusz Morawiecki. Przekonywał, że Polska obrała drogę słuszną i dzięki temu nasz kraj jest w lepszej sytuacji związanej z pandemią niż inne państwa europejskie. - Powoli odzyskujemy pole i stajemy na coraz twardszym gruncie - ocenił premier.

Przez ponad miesiąc w Polsce obowiązywał nakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Od najbliższej soboty ten obowiązek zostanie częściowo zniesiony w przestrzenni publicznej, z zastrzeżeniem zachowania bezpiecznego dystansu. Nadal będzie trzeba nosić maseczki w przestrzeniach zamkniętych, takich jak: autobusy, tramwaje, kina i teatry, salony masażu, urzędy czy kościoły. Ust i nosa nie będzie trzeba również zakrywać w pracy, jeżeli pracodawca zapewni odpowiedni dystans oraz w restauracji i kawiarni, kiedy usiądziemy przy stole.

Od 6 czerwca będą mogły się odbywać zgromadzenia do 150 osób. To pozwali organizować wesela (goście mogą bawić bez maseczek), kameralne koncerty czy eventy. Kolejny etap odmrażania gospodarki oznacz ponowne otwarcie siłowni, klubów fitness, basenów, parków rozrywki czy salonów tatuażu.

Od 30 maja restauracje i bary hotelowe mogą być otwarte i serwować na sali posiłki gościom. Od 6 czerwca natomiast w hotelach mogą zacząć działać baseny, siłownie, kluby fitness. Tego samego dnia zostaną zniesione limity osób w sklepach, restauracjach czy kościołach.

Od 6 czerwca wracają kina, teatry, opery, balet oraz cyrki, ale decyzja o ich otwarciu należy do właścicieli. Pojemność widowni zostanie ograniczona do 50 proc. oraz obowiązkowe będzie noszenie maseczek.