W województwie śląskim już ponad 1,5 tysiąca medyków zostało zaszczepionych na COVID-19. We wtorek na Śląsk dotarło kolejnych 2 tysiące dawek szczepionki, która została rozdysponowana do 10 placówek medycznych. 

Pierwsze szczepienia rozpoczęły się w minioną niedzielę w 4 placówkach: MSWiA w Katowicach, Bielsku – Białej, Częstochowie oraz w Raciborzu  - wówczas szczepionkę podano 190 osobom. W poniedziałek zaszczepiono kolejnych 315 medyków. We wtorkowy poranek do kolejnych szpitali na terenie województwa dotarły następne partie szczepionek i w okolicach południa zaczęto szczepić kadrę medyczną.

Aż 450 dawek szczepionki otrzymał Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 im. Prof. S. Szyszko Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Przed godziną 12.00 jako pierwszym szczepionkę podano lekarzom pediatrom, m.in. prof. Tomaszowi Szczepańskiemu. – Wszyscy czekali na ten dzień, dlatego bez wahania poszli na tzw. pierwszy ogień i zostali zaszczepieni. Sam również przyjąłem szczepionkę. Przekonałem się, że ta postawa dała przykład pozostałym pracownikom, którzy zaczęli się zgłaszać. Przed nami dwa intensywne dni, aby spożytkować wszystkie dawki, ale w Nowy Rok wejdziemy z blisko połową zaszczepioną kadrą – podsumowuje dyrektor Dariusz Budziński, dodając, że dziś planuje zaszczepić 200 medyków.

Ponad 40 procent załogi szpitala MSWiA w Katowicach także do Nowego Roku zostanie zaszczepiona, gdyż dziś dotarła partia z 375 szczepionkami, a jutro spodziewana jest kolejna dostawa kilkudziesięciu dawek. Przypomnijmy, że szpital przyjmuje i leczy przede wszystkim pacjentów zakażonych koronawirusem, patronuje także szpitalowi tymczasowemu w MCK.    

Przełożona pielęgniarek Edyta Bawor to pierwsza zaszczepiona w powiecie gliwickim. Pracująca w szpitalu Pyskowicach kobieta, która jest tam również koordynatorem ds. szczepień, tuż przed południem otrzymała szczepionkę od koleżanki po fachu, tzw. pielęgniarki epidemiologicznej. – Chyba jak każdy, nie lubię być kłuta, także lekkie obawy były – śmieje się pani Edyta. Jak tłumaczy, zaszczepiła się w obawie o zdrowie swoje i swojej rodziny, gdyż do tej pory nie przechorowała koronawirusa. – Wszyscy chcemy, żeby epidemia się skończyła. Im szybciej wszyscy się zaszczepią, tym szybciej wrócimy do normalności – mówi pielęgniarka. Pyskowicki szpital otrzymał dziś 75 dawek i ponad 30 z nich planuje wykorzystać jeszcze do wieczora. Pozostałe szczepionki użyte będą jutro.

150 szczepionek otrzymał z kolei szpital w Cieszynie i tam proces szczepień trwa intensywnie od wczesnego przedpołudnia. Pierwszy zaszczepił się dyrektor placówki Czesław Płygawko, który poinformował, iż do wieczora szczepionkę ma przyjąć co najmniej 50 pracowników medycznych.

Jako pierwsza w szpitalu w Kłobucku zaszczepiła się także jego dyrektorka, Joanna Maruszczyk . – Wydaje mi się, że tego oczekiwali moi pracownicy, aby pokazać, że nie szczepionki należy się obawiać, ale zakażenia. Igła była cieniutka, nic więc nie bolało przy ukłuciu. Żadne niepożądane reakcje nie wystąpiły i czuję się dobrze – zapewnia Joanna Maruszczyk. Jak dodaje, do tej pory udało jej się uniknąć zachorowania na Covid – 19. Po niej zaszczepili się ordynatorzy poszczególnych oddziałów, co jak się okazuje, przekonało innych do zgłaszania się na szczepienie.

W środę kolejne dawki mają dotrzeć do innych szpitali, które przygotowują  się do procesu szczepień, m.in. do Żor, Czeladzi, Gliwic, Katowic czy Chorzowa. Łącznie w tym tygodniu do województwa śląskiego trafi blisko 4,5 tys. szczepionek.   

KOMENTARZE