Służby ratunkowe w Rudzie Śląskiej otrzymały w niedzielny wieczór zgłoszenie o pijanej nastolatce, leżącej w śniegu. Wcześniej dziewczyna uczestniczyła w suto zakrapianej imprezie na terenie nieużytków w dzielnicy Ruda. Tego wieczora policja otrzymała kilka zgłoszeń od rodziców osób, które również mogły gościć na walentynkowym party. W akcji poszukiwania kolejnych uczestników była zaangażowana policja, straż pożarna oraz służby medyczne.

W niedzielny wieczór kilkanaście minut po osiemnastej, dyżurny rudzkiej komendy otrzymał zgłoszenie, o leżącej w śniegu pijanej nastolatce. Na miejsce natychmiast udał się patrol i karetka pogotowia. Dziewczyna była wyziębiona i kompletnie pijana, nie było z nią kontaktu. Nastolatka została przewieziona do szpitala. Po chwili dyżurny otrzymał kolejne informacje o dwóch pijanych 14-latkach, które zostały przyprowadzone do domów. Te również zostały zabrane do szpitali. Policjanci ustalili, że w spotkaniu na nieużytkach w rejonie dzielnicy Ruda, brało udział 9 osób - 4 dziewczyny i 5 chłopaków, większość w wieku 14 lat. Do działań włączono rudzkich strażaków, policjantów z katowickiego Oddziału Prewencji i mundurowych z Zabrza.Policjanci docierali do kolejnych uczestników, sprawdzając, czy nie potrzebują pomocy.

Strażacy i policjanci z Katowic przy użyciu kamer termowizyjnych przeczesywali nieużytki w poszukiwaniu ostatniej dziewczyny. Pijana nastolatka wróciła jednak do domu, tam też została przebadana przez ratowników medycznych. Ona na szczęście mogła pozostać pod opieką rodziców. Całość działań kilkudziesięciu osób zakończyła się po czterech godzinach. Śledczy z komisariatu I zajmują się sprawą i ustalają osobę, która udostępniła lub raczyła nieletnich alkoholem. Zapewne nastolatkowie zapamiętają te walentynki na długo.

 

KOMENTARZE