W formie on-line wróciły spotkanie władz miasta z mieszkańcami Rudy Śląskiej. Z możliwości zadania pytania przez internet skorzystało 50 osób, sporo problemów zostało poruszonych w korespondencji mailowej. Rudzianie najczęściej pytali o lokalne remonty, zagospodarowanie terenów pogórniczych oraz zasadność wydatków na kluby sportowe w ramach dofinansowania. Prezydent Grażyna Dziedzic chce, żeby podobne spotkania odbywały się cyklicznie.

- W związku z trwającą epidemią i obowiązującymi obostrzeniami nadal nie wiemy, kiedy będzie można wrócić do tradycyjnych spotkań w dzielnicach. Dlatego zdecydowaliśmy się na wykorzystanie innych narzędzi komunikacji – mówi prezydent Grażyna Dziedzic. – Dzisiejsze spotkanie pokazuje, że mieszkańcy potrzebują tych rozmów, o czym wprost mówił jeden z przesłanych e-maili – dodaje.

Otwierające spotkanie pytanie dotyczyło zasadności przeznaczania środków na sport w sytuacji, kiedy samorządy muszą się mierzyć z problemami finansowymi. – Sport to też jedno z zadań miasta, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży. Mamy wiele sukcesów wychowanków rudzkich klubów – odpowiedziała Grażyna Dziedzic.

Trudna sytuacja branży górniczej sprowokowała pytania o wykorzystanie terenów pokopalnianych i przyciąganie do miasta inwestorów. – Mamy koncepcję na tereny po KWK Pokój, ale sprawy własnościowe są skomplikowane. Przejęcie przez miasto tych nieruchomości na takich zasadach, aby budżet nie stracił, wymaga zmian systemowych – tłumaczył wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Natomiast od inwestorów mamy bardzo pozytywne sygnały w kwestii współpracy z miastem. Rozmawiamy z wieloma firmami, które chcą się przenieść do Rudy Śląskiej – podkreślił.

Mieszkańcy często pytali o stan budynków, m.in. w dzielnicach Wirek i Nowy Bytom. – W wielu przypadkach miasto ma ograniczone możliwości działania, bo nie jest właścicielem. Są to budynki należące do innych podmiotów czy wspólnot. Niektórymi nieruchomościami jedynie zarządzamy w imieniu spadkobierców, których nie można ustalić – zaznaczył wiceprezydent Michał Pierończyk. – Osobną kwestią są skutki szkód górniczych, które powinny zostać usunięte przez tę branżę – dodał.

Padło również pytanie, na jakim etapie jest sprawa budowy nowej siedziby Szkoły Podstawowej nr 17. – W ubiegłym tygodniu ogłosiliśmy przetarg na tę inwestycję. To kosztowne przedsięwzięcie, ale pozyskaliśmy na nie rządowe dofinansowanie – odpowiedziała wiceprezydent Anna Krzysteczko. Odniosła się również do pytania o poziom rudzkiej oświaty. – Każda nasza szkoła w procesie dydaktycznym wykorzystuje nowoczesne metody i techniki pracy. Przed wybuchem pandemii realizowano wiele interesujących projektów europejskich, a mimo ograniczeń także teraz uczniowie mogą brać udział w różnych działaniach – mówiła.

To tylko wycinek z wielu tematów poruszonych w czasie spotkania. Podczas transmisji na Facebooku zamieszczono ponad 100 komentarzy dotyczących około 50 kwestii. Dodatkowo przesyłane przed spotkaniem e-maile zawierały prawie 30 pytań. Na część z nich, dotyczących indywidualnych problemów, udzielone zostaną odpowiedzi pisemne. Pytania z odpowiedziami zostaną też w późniejszym terminie zamieszczone na stronie internetowej miasta i w „Wiadomościach Rudzkich”. – Kolejne spotkanie za miesiąc – zapowiedziała prezydent Dziedzic.

Podobnie jak w wydaniu „stacjonarnym”, spotkanie było także okazją do przedstawienia tegorocznego budżetu miasta oraz planów inwestycyjnych. Mimo problemów, z jakimi borykają się obecnie polskie samorządy, budżet Rudy Śląskiej na 2021 rok zbliżył się do 1 mld zł. Na inwestycje zaplanowano prawie 165 mln zł, które zostaną przeznaczone przede wszystkim na zadania związane z drogami, edukacją i ekologią. Wśród najważniejszych inwestycji, które mają zostać zrealizowane lub rozpocząć się w tym roku, wymienić można kolejny odcinek trasy N-S, wspomniany już nowy budynek Szkoły Podstawowej nr 17, przebudowę ul. Wolności, termomodernizację budynków i montaż instalacji OZE czy modernizację oświetlenia ulicznego.

Przypomnijmy, że dotychczasowe spotkania dzielnicowe z władzami miasta, odbywające się zawsze wiosną i jesienią, to inicjatywa prezydent Grażyny Dziedzic, która zapoczątkowana została w 2011 roku. Do tej pory odbyło się 158 takich zebrań dzielnicowych. W sumie wzięło w nich udział już ponad 7 tys. osób. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce 9 marca 2020 r. w Bielszowicach.

- Dobrze, że mamy obecnie rozwiązania pozwalające na organizację spotkań na odległość. Mam jednak nadzieję, że wkrótce będziemy mogli wrócić do rozmów twarzą w twarz z mieszkańcami w dzielnicach, w których mieszkają. Wszystkim nam brakuje takiego kontaktu – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic.

KOMENTARZE