Mimo licznych apeli i opisywanych przykładów osób pokrzywdzonych przez oszustów kolejne rudzianki stały się ich ofiarami. W czwartek 73 i 79-letnia kobieta przekazała przestępcom w sumie 40 tysięcy złotych i drogocenną biżuterię. Rudzianki były przekonana, że pomagają swoim bliskim, którzy spowodowali wypadek wykupić się z policyjnego aresztu.

Oszuści po raz kolejny dali o sobie znać. Podając się za policjanta nakłonili dwie mieszkanki Rudy Śląskiej do przekazania swoich oszczędności i biżuterii nieznanemu mężczyźnie. W Czwartek trzy rudzianki odebrały telefony od nieznajomego mężczyzny, który podawał się za policjanta. Rozmówca poinformował, że bliskie im osoby spowodowały wypadek i potrzebują pieniędzy, aby wykupić się z aresztu. Zapytał, ile ma oszczędności i czy ma jakąś cenną biżuterię, a dwie z kobiet szybko przeliczyły gotówkę, którą miały w domu i potwierdziły chęć współpracy. Obie rudzianki przekazały bez żadnej rozmowy pieniądze i kosztowności nieznanym mężczyznom, którzy przyszli pod podane oszustowi adresy. Trzecia kobieta postąpiła rozsądnie i stanowczo zakomunikowała, że nie ma pieniędzy ani biżuterii i nie będzie dalej prowadziła rozmowy. Oszukane 73 i 79-latka w ten sposób straciły w sumie 40 tysięcy złotych i biżuterię.

KOMENTARZE