Były kule wodne, muzyka, a do tego zieleń i słoneczna pogoda – tak wyglądało niedzielne popołudnie w parku Strzelnica w Rudzie Śląskiej – Bielszowicach. Imprezę zorganizowało stowarzyszenie Przyjazna Ruda Śląska.
„Zwierzakowe historie”, choć dostępe w całym kraju, nie zyskaly jeszcze popularności. Ich autorka Mariola Drzazga wie, że dużo zależy od promocji. Wie też, że dzięki stowarzyszeniu będzie ona możliwa. Przy stowarzyszeniu mogą realizować się też inni. - Wielu ludzi marzy o tym, żeby pewne rzeczy zrobić, ale nie ma na tyle siły przebicia, nie ma możliwości organizacyjnych, żeby te rzeczy zrobić. W związku z tym stwierdziliśmy, że możemy to zrobić razem dla siebie, dla mieszkańców naszego miasta – mówi Elżbieta Żurek.
Stowarzyszenie planuje nie tylko spełniać marzenia, ale dbać o dobre samopoczucie rudzian, organizując imprezy. Słoneczną niedzielę rudzianie spędzili w otoczeniu zieleni bielszowickiego parku Strzelnica, gdzie odbyła się inauguracyjna impreza plenerowa. To była pierwsza impreza, a już zgromadziła tłumy. - Będą kolejne – zapewnia prezes „Przyjaznej Rudy Śląskiej”.