Czwartek był na Jasnej Górze "Dniem halembskim". Do 260 pielgrzymów, którzy pieszo dotarli w środę do Częstochowy, dołączyli mieszkańcy wielu dzielnic Rudy Śląskiej. Pątnicy wzięli udział w uroczystej Mszy Świętej, Drodze Krzyżowej na wałach oraz tradycyjnej zabawie w Sali Ojca Kordeckiego.

Kolejny potop przeżyła w czwartek Jasna Góra. Ponad tysiąc osób wzięło udział w Dniu Halembskim, który dla uczestników halembskiej pielgrzymki stał już tradycją.

- To wspaniały manifest naszej wiary i jedności z Chrystusem. Co roku ojcowie paulini nie mogą wyjść z podziwu ilu halembian zjawia się tego dnia w Częstochowie – powiedział ks. Ryszard Kokoszka, proboszcz parafii Bożego Narodzenia w Halembie.

Mieszkańcy Rudy Śląskiej docierali na Jasną Górę wszystkimi dostępnymi środkami lokomocji. Tylko z samej Halemby do Częstochowy przyjechało 10 autokarów. 

Wyjechaliśmy wcześnie rano, ale było warto. Kiedyś chodziłam pieszo, ale teraz zdrowie już mi na to nie pozwala, więc zawsze samochodem przyjeżdżam na dzień halembski – zdradziła jedna z mieszkanek Kłodnicy.

Na wałach okalających Jasną Górę halembianie wzięli udział w Drodze Krzyżowej, podczas której w ciszy i skupieniu przeżywali mękę Jezusa Chrystusa. O godzinie 11:00 w Kaplicy Cudownego Obrazu odprawiono uroczystą Mszę Świętą . O godzinie 14:00 wszyscy spotkali się na wspólnej zabawie w Sali Ojca Kordeckiego. Jak zawsze było głośno i radośnie. W tym roku tematem przewodnim spotkania było pielgrzymkowe hasło „Towarzyszę Jezusowi”.

W piątkowy poranek uczestnicy XXXIV Halembskiej Pieszej Pielgrzymki wyruszą w drogę powrotną do domu.

KOMENTARZE