Jaką metodą będzie obliczana opłata za wywóz śmieci w Rudzie Śląskiej – o tym mieli zdecydować radni w czasie ostatniej sesji. Uchwała jednak została zdjęta z porządku obrad. Radni będą debatować w tej sprawie, a my sprawdzamy czy przysłowiowy Jan Kowalski miał głos w tej sprawie.
Wszystko w rękach radnych, którzy znają opinię mieszkańców. Ci mogli wyrazić swoje zdanie wypełniając odpowiednią ankietę – jej wyniki zostały przedstawione radnym. Wypełniło ją 107 osób, w większości opowiadając się za metodą biorącą pod uwagę liczbę mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość. Kwestionariusz był dostępny na stronie internetowej Urzędu Miasta i w Biurze Obsługi Mieszkańców.
Zapytaliśmy kilka osób czy o ankiecie wiedziały – wszystkie jednym głosem odpowiedziały „nie”. Poprosiliśmy socjologa miasta prof. Tomasza Nawrockiego o ocenę badania, czy ta ankieta rzeczywiście może być podstawą do tego, by poznać opinię mieszkańców w danej sprawie. - Ankietę na stronie wypełnił ten, kto chciał. Trzeba było wyjść w miasto z takim kwestionariuszem i zrobić badanie na odpowiednio dobranej próbie – tłumaczył. Bo tu nie o ilość chodzi, a o odpowiednio dobraną próbę. Prof. Tomasz Nawrocki prowadzi konsultacje społeczne. Ceni rozmowy z mieszkańcami.
Rozmowy z mieszkańcami będą prowadzone, ale czy w sprawie opłaty za wywóz śmieci? Grażyna Dziedzic wraca do spotkań z rudzianami. 8 października spotka się z mieszkańcami Czarnego Lasu i Wirku. Ci mieszkańcy będą mogli podjąć ten temat.